Jak Małopolska radzi sobie z nową ustawą śmieciową?

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

- W Małopolsce sytuacja wygląda optymistycznie – mówił marszałek Marek Sowa podczas spotkania z dziennikarzami przy okazji wizyty w Krakowie ministra środowiska Marcina Korolca. Minister odwiedza wszystkie województwa i spotyka się z władzami regionów i gmin, aby omówić najważniejsze sprawy związane z wprowadzeniem nowej „ustawy śmieciowej”.

W czasie konferencji prasowej minister Marcin Korolec i marszałek Marek Sowa mówili o tym, jak Polska i Małopolska radzą sobie z nowymi przepisami, które gminy wypełniły obowiązki ustawowe a które mają z tym problemy.

– Wszystkie małopolskie gminy realizują obowiązek ustawowy, przy czym wszystkie kryteria spełniło 177 gmin, które mają zawarte umowy z operatorami – podsumował marszałek Sowa. I dodał: - Gmina Wieliczka do końca lipca ma podpisać taką umowę. Zostaną nam tylko cztery gminy, które z uwagi na unieważnione przetargi realizują odbiór odpadów na dotychczasowych zasadach, w tym jedna gmina Czorsztyn, która zupełnie świadomie wybrała inny model i zrezygnowała z przetargu.

Do 22 lipca 2013 r. 177 gmin w Małopolsce (na 182 ogółem) podpisało umowy na odbiór lub odbiór i zagospodarowanie odpadów. Gmina Wieliczka wybrała wykonawcę i do końca lipca podpisze umowę, która zacznie obowiązywać od 1 sierpnia 2013 r. Gminy Krościenko i Szczawnica unieważniły przetargi i zleciły obowiązek odbioru własnej jednostce organizacyjnej. Gmina Krzeszowice unieważniła przetarg i korzysta z usług tych firm, które do tej pory obsługiwały mieszkańców. Gmina Czorsztyn zleciła odbiór swojej jednostce organizacyjnej bez przetargu, argumentując to udziałem w projekcie europejskim.

Minister Marcin Korolec podkreślał, że stoją przed nami ambitne cele: - Polska w 2020 roku musi wykazać, że 50 % papieru, szkła, plastiku, metali jest ponownie używanych, że poddajemy je recyklingowi. Takie same cele musi zrealizować Małopolska. Są one niezwykle ambitne, o 65 % musimy zmniejszyć ilość odpadów, które trafiają na wysypiska śmieci. Patrząc na statystyki w Małopolsce ta zmiana organizacyjna się dokonała, mamy pojedyncze przypadki gmin, które są w trakcie procesu i jedną gminę Czorsztyn, którą będziemy mobilizować, aby zmieniła system i poddała się wszystkim wymogom ustawowym i przeprowadziła przetarg. Nie może być takich przepadków, które nie szanują wymagań dedykowanych wszystkim – mówił minister. Dodał, że teraz głównym tematem dyskusji powinny być ewentualne zmiany, które usprawnią system gospodarki odpadami oraz sposoby, dzięki którym osiągniemy do 2020 roku założone cele. - Jesteśmy na początku okresu budżetowego UE i właśnie z funduszy europejskich będziemy starali się pomóc samorządom zrealizować te zadania. 7 lat przed nami i wierzę, że będziemy w stanie wspólnie – Małopolska i Polska, wykazać, że te cele realizujemy.

Pytany o to, w jaki sposób chce zmobilizować gminy, które nie wypełniły obowiązków ustawowych i nie zorganizowały przetargów, minister odpowiedział, że w ustawie przewidziano możliwość nałożenia kary: - Z tego uprawnienia będziemy korzystać. W skali kraju takich przypadków jest 17 na 2479 gmin, to jest ok. 0,5 %. Kara może wynieść maksymalnie 50 tys. zł, te procedury będą realizować wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska. Minister komentował, że dziwi się włodarzom gmin , którzy w imię interesu mieszkańców odmawiają przeprowadzenia przetargu. Argumentował, że przetarg jest najlepszym możliwym weryfikatorem jakości i ceny. W takich miejscach istnieje podejrzenie, że ta usługa jest wykonywana po wyższej cenie, niż wtedy, gdyby takie przetarg został przeprowadzony. Zapewnił również, że gminy, które z jakichś powodów nie zdążyły w terminie rozstrzygnąć przetargów i podpisać umów, mogą liczyć na pomoc merytoryczną ze strony ministerstwa środowiska, aby jak najszybciej mogły tych formalności dopełnić.

Minister odpowiadał także na pytania dotyczące powołania policji śmieciowej. Zdaniem ministra są powody, które uzasadniają zwiększenie uprawnień służb w zakresie ochrony środowiska: - Mamy poważne niedociągnięcia w przestrzeganiu reguł ochrony środowiska, zwiększenie uprawnień ma uzasadnienie. Kwestia czy będą to nowe służby, które zastąpią dotychczasowe, czy rozszerzenie uprawnień obecnych służb jest, zdaniem ministra Korolca, do dyskusji.

Marszałek Sowa mówił o nowym Regionalnym Programie Operacyjnym dla Małopolski, w którym sprawy środowiskowe będą bardzo ważne. – Ponad pół miliarda euro będziemy mieli na kwestie środowiskowe – efektywne wykorzystanie energii, redukcję niskiej emisji, transport miejski, gospodarkę wodno-ściekową, gospodarkę odpadami czy przeciwdziałanie zmianom klimatu. To wszystko jest dla nas istotne, jest ujęte w naszym programie i ma finansowanie nieporównywalnie większe niż w obecnej perspektywie finansowej.
Minister Korolec dodał, że na samą ochronę powietrza ze środków krajowych w ramach NFOŚ i WFOŚ do 2016 roku zrealizowanych zostanie 74 mln inwestycji.

Po konferencji prasowej minister Marcin Korolec i marszałek Marek Sowa wzięli udział w spotkaniu z samorządowcami z Małopolskich gmin. To spotkanie było trzecim z 16. zaplanowanych w całej Polsce. Konsultacje z samorządowcami potrwają do jesieni, a na ich podstawie powstanie raport o ewentualnych potrzebnych zmianach w przepisach „ustawy śmieciowej”.


źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama