Premier Tusk: - Nic nas nie zwalnia z obowiązków, państwo polskie musi funkcjonować i będzie funkcjonować

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

- Takiego dramatu współczesny świat nie widział - mówił dziś w telewizyjnym przemówieniu do Polaków premier Donald Tusk.

- Zginęli dla wielu z nas przyjaciele i znajomi, ale największą tragedią jest to, co przeżywają dzisiaj najbliżsi, rodziny tych, którzy zginęli nad Smoleńskiem - mówił premier. - Chciałem w imieniu wszystkich Polaków złożyć najgłębsze wyrazy współczucia i kondolencje rodzinie tragicznie zmarłego Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Jego córce, matce, wnuczce, bratu, a także rodzinom wszystkich, którzy tam zginęli. Chcę także przekazać kondolencje wszystkim Polakom i rodzinom zmarłych z całego świata. Pierwsi zadzwonili z kondolencjami premier Putin i prezydent Miedwiediew. Z całego świata płyną szczere wyrazy współczucia i zrozumienia, jak wielka tragedia spotkała Polaków. Ogłoszono żałobę narodową, rząd, na specjalnym posiedzeniu rady ministrów zarządził na jutro, na godzinę 12 w południe w całym kraju dwie minuty ciszy. Podobnie uczcimy dzień uroczystości pogrzebowych. Żałoba narodowa potrwa tydzień. Ta wielka tragedia dotyka także mnie osobiście, ale jako szef rządu muszę podjąć także działania, dotyczące i śledztwa i opieki nad rodzinami zmarłych. Chcę wszystkich zapewnić, że podległe mi urzędy i urzędnicy będą pracowali 24 godziny na dobę, aby konsekwencje tej tragedii dla rodzin, dla najbliższych, były najmniejsze z możliwych. Ja wiem, że tym nie ugasimy niczyjego bólu, sam czuję go wyjątkowo mocno, ale nic nas nie zwalnia z obowiązków, państwo polskie musi funkcjonować i będzie funkcjonować. Jestem w stałym kontakcie z ministrami, urzędnikami, władzami Rosji, za chwilę udam się do Smoleńska, są tam już polscy prokuratorzy, tak że dzisiaj niewykluczone, że po powrocie odbędzie się kolejne posiedzenie rady ministrów. Chciałbym także zaapelować do wszystkich Polaków, aby od tej chwili nasze zachowania były właściwe dla czasu żałoby. Zarówno w naszych miastach i wsiach jak i w mediach musimy cały czas pamiętać, co Polaków spotkało. Będę opinię publiczną informował o wszystkich zdarzeniach, także o postępach w śledztwie i o pracach zabezpieczających sytuację rodzin dzisiaj tragicznie zmarłych. Łączę się w bólu ze wszystkimi, dla których ten dzień jest najtragiczniejszy w życiu.

not. p/
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama