Jesienny spacer pod Drodze Pienińskiej im. M. Zyblikiewicza (zdjęcia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

SZCZAWNICA. Piękna słoneczna pogoda, zwłaszcza wysoka temperatura sprawiła, że w ten weekend do Pienin zjechali masowo turyści z całej Polski. Widać to było po rejestracjach samochodów, które nie mieściły się na parkingach. Wielu turystów korzystających ze spływu przełomem Dunajca parkowało na poboczach drogi wjazdowej do centrum miasta.

To obrazek przypominający letni sezon w szczawnickim kurorcie. Nie inaczej było w centrum miasta i Uzdrowiska, a także w pobliskich Jaworkach.

Oblegana była Droga Pienińska im. M. Zyblikiewicza. Niekończący się sznur pieszych i rowerzystów stanowił piękny jesienny widok na tle mieniących się barwami liści drzew. Wielu turystów wybrało się do pobliskiej Leśnicy i Czerwonego Klasztoru na Słowacji.

Oblężona był też przystań flisacka w Sromowcach – Kątach. Takiej frekwencji turystów chcących skorzystać z uroków jesiennego spływu nie pamiętali nawet najstarsi górale.

Październik na pewno znacznie poprawi statystykę frekwencji tegorocznego spływu, choć już wiadomo, że nie zostanie pobity ubiegłoroczny rekord, kiedy to ze spływu skorzystało blisko 300 tysięcy osób z polski i zagranicy. Ale może zostanie przekroczona granica 250 tysięcy osób, którzy spłyną łodziami flisackimi.

Sporo turystów wybrało się na Sokolicę. Ci, którzy jeszcze zamierzają pokonać tę niezbyt trudny szlak powinni to zrobić jak najszybciej, bowiem przewóz łodziami na drugi brzeg Dunajca jest czynny do końca października.

Pieniny o tej porze roku są bajecznie piękne. Turyści o tym wiedzą i dlatego masowo je odwiedzają o tej porze roku. Może – gdy tylko dopisze pogoda – w kolejne weekendy znów będzie tłoczno na pienińskich promenadach i szlakach górskich.

Tekst i zdjęcia Stanisław Zachwieja
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama