Los Karpackiego Oddziału SG zawisł na włosku. Poseł Edward Siarka: - Nie wierzę w oszczędności

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Ważą się losy Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Nie jest wykluczone, że przestanie istnieć, a jego struktury będą podporządkowane Śląskiemu Oddziałowi SG w Raciborzu.

Komendant Główny SG powołał specjalny zespół ds. zmiany struktur organizacyjnych SG na południu Polski. Zespół zakończył na początku lipca swoje prace, ale ich rezultatów jeszcze nie znamy. - Efekty prac zostały przedstawione komendantowi, a ten przekazał je do sztabu, który dokona ich analizy - mówi nam tylko płk Wojciech Lechowski, rzecznik Komendanta Głównego SG. - Dokument zawiera propozycje, po to w końcu powstał, by przygotować pewne koncepcje - dodaje, nie zdradzając jednak, o jakie propozycje chodzi.

O sprawie ewentualnej likwidacji oddziału mówiono dużo już w czerwcu. Stanowczo sprzeciwił się jej sądecki poseł PiS, Arkadiusz Mularczyk. Na czas kampanii prezydenckiej sprawa na chwilę przycichła, teraz wróciła ponownie. Broniący KOSG poseł PiS Edward Siarka wystąpił 5 lipca z interpelacją do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, pytając go, jakie argumenty zostały wzięte pod uwagę przez funkcjonariuszy straży przedkładających ministrowi koncepcję likwidacji Karpackiego Oddziału, jakie koszty poniesie budżet państwa z tytułu jego likwidacji i jakie środki finansowe są potrzebne na dostosowanie placówki w Raciborzu na potrzeby nowego oddziału.

W rozmowie z P24 poseł Siarka mówi, że nie rozumie sensu takich działań. Sprawę zna z dwóch źródeł. Z jednej strony - od samych funkcjonariuszy SG, którzy proszą go o interwencję, z drugiej - ponownie była o niej mowa na sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych w ubiegłym tygodniu. - Na razie nic nie jest przesądzone, jest jednak wniosek o likwidację KOSG - mówi poseł. - Takie rozwiązanie oznaczałoby, że de facto na granicy polsko-słowackiej strażników w ogóle nie będzie. Ważne jest też dla mnie uzasadnienie ekonomiczne takiej decyzji. Mówiono nam o oszczędnościach, nie przedstawiono jednak żadnych liczb, żadnych wyliczeń. A ja dam sobie rękę uciąć, że żadnych oszczędności nie będzie.

W swojej interpelacji Siarka podkreśla, że w 2009 roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zaakceptowało „Koncepcję funkcjonowania Straży Granicznej w latach 2009-2015” i dokument ten zakładał funkcjonowanie Karpackiego Oddziału w Nowym Sączu. Zwraca też uwagę, że KOSG dysponuje nowoczesną bazą, co gwarantuje skuteczne działanie tej służby, tymczasem obiekty w Raciborzu wskazywane na siedzibę Oddziału wymagają dofinansowania.

KOSG ma pod opieką ok. 500-kilometrowy odcinek granicy polsko-słowackiej, działa w Małopolsce i na Podkarpaciu, służy też na lotnisku w Balicach. Oddział liczy ponad 1400 pracowników, a niedawno w jego modernizację zainwestowano ponad 40 milionów złotych.

p/
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama