Dziecięce marzenia

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

W niedzielę Dzień Dziecka czyli tak naprawdę - dzień każdego z nas. Wszyscy mamy lub mieliśmy rodziców więc jesteśmy bez wątpienia jutro uprzywilejowani.

Dorosłe dzieci przypominają sobie dziecięce marzenia i wiarę w to, co dziś śmieszy współczesne dzieci czyli latające dywany, wróżki a może i krasnoludki. Moje pytania o marzenia skierowane do dzieciaków w Skale budziły zdziwienie.

Rzadko który dzieciak uwierzył, że nie żartuję i ich marzenia mnie rzeczywiście obchodzą. Część pytanych nie odpowiadała, bo zjadała ich trema. Nastoletnia Ola i Gabrysia przyznały zgodnie, że ich marzenia nie są górnolotne. Chcą mieć wany i pojechać do Hiszpanii, oglądnąć wspaniały stadion sportowy i do Włoch oraz Wenecji zjeść wyśmienitą pizzę.

Andrzej jest informatykiem i chciałby mieć swoją salę informatyczną-laboratorium z prawdziwego zdarzenia, a jego kolega nie ma jeszcze marzeń.

Sylwie i Weronika po namyśle zdradziły mi, że zależy im na pokoju na świecie, a w szczególności na Krymie. O małym, pluszowym misiaku nikt nie wspomniał...

Am
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama