Zabójca z Nowego Targu stanął przed sądem

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Przed krakowskim sądem stanął 36-letni Mirosław L. z Nowego Targu, którego prokuratura oskarża o zabójstwo 23-letniego studenta w Krakowie we wrześniu ubiegłego roku.

W nocy z 6 na 7 września, podczas ulicznej kłótni, Mirosław L. wbił Dawidowi K. nóż w brzuch. 23-letni student zmarł po kilku godzinach w szpitalu.

- Żałuję, że wyszedłem tej nocy z domu, żeby się upić. Nie miałem zamiaru nikogo skrzywdzić. Nóż służył mi do samoobrony, gdyż wcześniej byłem atakowany. Nie wiem, czemu wszystko się tak potoczyło. Chciałbym ponownie przeprosić rodziców Dawida za to, co zrobiłem - mówił na sali sądowej Mirosław L., cytowany przez "Gazetę Wyborczą".

Podczas rozprawy wyszło na jaw, że 36-letni nowotarżanin brał w przeszłości narkotyki, był uzależniony od alkoholu, ma żonę i dziecko. - Mi się zdarza, że jak się opiję, to nic nie pamiętam - mówił podczas śledztwa, a pytany o powód zabójstwa stwierdził, że "zrobił to z głupoty, chciał wyładować złość".

Źródło" Gazeta Wyborcza", oprac. r/
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama