"Słoneczka" wracają na wojnę

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

W gminie Skała przebywał z wizytą dziecięcy zespół taneczny „Słoneczko” z zachodniej Ukrainy. Dwadzieścioro dzieci pod kierunkiem instruktorki Ziny Byrdy od lat ćwiczy tańce i pieśni ludowe w domu kultury w Berezie w zachodniej Ukrainie.

Mimo, że ta część kraju bezpośrednio nie bierze udziału w działaniach wojennych ludność odczuwa skutki wojny. Brakuje pieniędzy, więc nie ma za co kupować żywności.

- Na Ukrainie jest już czwarta mobilizacja. Boję się, że powołanie do wojska dostanie mój syn. Ma 25 lat. Nie wiem czy wróci z wojny. Zawieszenie broni jest iluzją. Rosjanie nie ukrywają swoich zamiarów. Nie szybko będzie spokój - mówi zaniepokojona Zina.

Jej zdaniem sankcje unijne nałożone na Rosję nie są skuteczne, a zawieszenie broni pozorne. Na Ukrainie walki trwają ale nie pokazują tego media. Brakuje broni do obrony kraju dlatego ludzie oddają państwu co mają: samochody, zwierzęta, rzeczy użytku domowego, medykamenty. Żołnierze walczą starymi kałasznikowami.

Zespół ukraiński przyjechał na zaproszenie znanego skalskiego filantropa i Prezesa Stowarzyszenia Przyjaciół Skały Zygmunta Dercza. Co roku, od trzynastu lat Pan Zygmunt organizuje jedyny w Polsce - Międzynarodowy Festiwal Orkiestr Dętych. Wśród występujących zespołów bywają także Ukraińcy, stąd zaproszenie młodzieży spod Tarnopola.

Spokój, dobrzy ludzie, smaczne jedzenie dobre drogi - to młodym Ukraińcom podoba się najbardziej. Dzięki pięknej inicjatywie Prezesa Dercza dzieciom udało się na chwilę zapomnieć o życiu w niepokoju, strachu i nie pewności. Tymczasem w Polsce kilka dni temu zakończyło się ćwiczenie wielonarodowej Brygady Litewsko- Polsko-Ukraińskiej - ćwiczenie żołnierzy z Litwy, Ukrainy i Polski. Na zakończenie była defilada i wspólne zdjęcie.

Anna Mączka
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama