Kamil Knop wygrał tegorocznego OSCYPA (galeria)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Po raz pierwszy w historii OSCYP Snowboard Contest, podium zawodów zostało całkowicie przejęte przez zawodników z młodszego pokolenia. Słoneczny dzień na stoku Kotelnica w Białce Tatrzańskiej doskonale wykorzystali młodzi snowboardziści, dominując w jedenastej edycji największej w Polsce rywalizacji snowboardowej.

Najlepszy z nich był Kamil Knop, dla którego to pierwsze zwycięstwo w zawodach. Kolejne miejsca zajęli Rafał Sypień i Tomek Wolak.

Młodsze pokolenie snowboardzistów zaczyna dominować na polskiej scenie. Tegoroczna edycja OSCYP Snowboard Contest jest na to doskonałym przykładem. Pierwsza trójka jedenastej odsłony zawodów to zawodnicy urodzeni w latach dziewięćdziesiątych. Co ciekawe, zdobywca pierwszego miejsca, Kamil Knop jest z całej trójki najmłodszy. Dzięki niezwykłej wszechstronności i kreatywności, wywalczył zwycięstwo, które nie budziło żadnych wątpliwości. Zarówno Rafał Sypień, jak i Tomek Wolak, prezentowali swój niezawodny poziom i styl, ale ten dzień należał zdecydowanie do reprezentanta Dolnego Śląska. Kamil pokazał swoje umiejętności w lataniu na skoczni, ślizganiu się po poręczach, a także wykonywaniu transferów między przeszkodami.

To była bardzo udana edycja OSCYPa. Pomimo braku kilku czołowych riderów, poziom trików zaskoczył skład sędziowski. „Widać, że chłopaki muszą spędzać dużo czasu na trenowaniu swoich ewolucji,” stwierdził Jakub Honcz, wieloletni sędzia na zawodach OSCYP Snowboard Contest. „Parki trampolin, letnie wyciągi wakeboardowe – to wszystko przekłada się na ciągły rozwój i podwyższanie umiejętności. Dzięki temu mamy coraz więcej utalentowanych zawodników, a triki są na coraz wyższym poziomie. Na potwierdzenie tych słów, wystarczy powiedzieć, że dzisiaj na skoczni wykonywane były rotacje 1080 i 1240, a wejścia na przeszkody jibbowe z rotacją 270 należały do standardowych.

Po raz kolejny spotkanie na stoku Kotelnica w Białce Tatrzańskiej stało się prawdziwym świętem snowboardingu. Przyczyniła się do tego także pogoda, która pomimo mało pomyślnych prognoz, stworzyła idealne warunki do rozegrania śnieżnych pojedynków na triki. Na słowa uznania zasługują także Park Pirates, którzy przygotowali ciekawe kombinacje przeszkód oraz większą niż zwykle skocznie. „Dodatnia temperatura spowodowała, że śnieg zrobił się miękki, przez co upadki nie były takie bolesne. Dzięki temu mogliśmy próbować trudniejszych trików” tłumaczył Kuba Sojka, uczestnik zawodów.

Standardowo, oprócz snowboardowych emocji, w okolicach snowparku można było poczuć niepowtarzalną atmosferę freestyle’owej kultury chociażby dzięki muzyce serwowanej przez DJ Prescota z ekipy Red Bulla, stanowisku multimedialnemu GoPro, strefie testów sprzętu Burton Snowboards, a także namiotowi Radia Czwórka.

Źródło: materiały prasowe, oprac. r/ zdj. Michał Adamowski
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama