Nocne bieganie po Równi Krupowej

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Nie odstraszył ich mróz ani gęstniejąca z każdą chwilą mgła. Wieczorem, tuż po godz. 20 kilkunastu narciarzy biegowych wyruszyło na pierwsze Nocne Biegówki w Zakopanem organizowane przez stowarzyszenie Biegówki pod Tatrami.

Jedni zostawili w domu małżonków albo zorganizowali opiekę dla dzieci, inni przyszli prosto z pracy. Byli też tacy, którzy pojawili się rodzinnie. Oprócz zakopiańczyków na wspólne bieganie przyjechali mieszkańcy okolicznych miejscowości: Poronina i Murzasichla. Na miejscu zbiórki pod pomnikiem Władysława hr. Zamoyskiego pojawili się też dziennikarze, by zapytać, dlaczego biegać na nartach wieczorem? W dzień nie ma czasu – odpowiadali zgodnie miłośnicy biegówek. - Cały świat biega wieczorem na oświetlonych trasach – dodała Józefa Majerczyk-Chromik, która w biegach narciarskich reprezentowała Polskę na olimpiadzie w Sapporo.

Trasa narciarska na Równi Krupowej ma 4 km. Ma założone dwa tory do klasyka, jest też przygotowana pod łyżwę. Dzięki oświetleniu można na niej biegać po zmroku i nie trzeba kłopotać się o czołówki. W zależności od formy każdy z uczestników mógł pokonać dowolnie wybraną odległość. Lekkie nachylenie terenu nadaje się do ćwiczenia wszystkich elementów techniki klasycznej: kroku naprzemiennego, jednokroku i bezkroku, czyli popularnego pchania. Byli i tacy, którzy bezkrokiem ambitnie usiłowali pokonać całą trasę. - To, co od razu rzucało się w oczy, to swoboda, z jaką uczestnicy zakopiańskich Nocnych biegówek poruszają się na nartach – zauważa Piotr Manowieckiz Biegówek pod Tatrami. I dodaje: Na podobnej imprezie np. w Warszawie przeważają zupełnie początkujący.

Agnieszka, która od kilku miesięcy mieszka w Zakopanem, na nocnym bieganiu przypięła biegówki po raz pierwszy. Wcześniej poruszała się na skiturach i to bardzo pomogło. Po krótkim szkoleniu i kilku krokach trudno było poznać, że to jej pierwszy raz, nawet w dwa rozmiary za dużych butach. – Podejrzewałam od dawna, że biegówki bardzo się mi spodobają. Świetnie, że spotykamy się na narty tak późno. Gdyby nie to, mój debiut biegówkowy pewno by jeszcze poczekał - stwierdziła

Jedyna rzecz, na którą narzekali narciarze, to posypane żwirkiem ścieżki dla pieszych, które w kilku miejscach przecinają trasę. Po wspólnym bieganiu większość uczestników udała się do pobliskiej karczmy na spotkanie integracyjne.

Nocne Biegówki ma być cykliczną imprezą organizowana przez Biegówki pod Tatrami, której celem jest propagowanie rekreacyjnego uprawiania narciarstwa biegowego. Przeznaczona zarówno dla zupełnie początkujących jak i zaawansowanych narciarzy. Kolejne Nocne biegówki we wtorek 5 lutego.

- Zdecydowaliśmy o przeniesieniu imprezy z czwartków na wtorki, by nie kolidowały z innymi wydarzeniami. Wtorek to pod Giewontem dzień, kiedy wieczorami oferta kulturalna jest najuboższa, więc nikt nie będzie musiał dokonywać wyborów: biegówki czy coś innego – wyjaśniają organizatorzy.

Zbiórka co wtorek (najbliższa 5 lutego) o godz. 20:00 pod pomnikiem Władysława hr. Zamoyskiego, przy skrzyżowaniu górnych Krupówek i al. 3 Maja. Zmotoryzowani mogą zaparkować swoje wehikuły na parkingu obok restauracji przy ul. Krupówki 73. Osoby, które chciałyby wypożyczyć narty, proszone są o kontakt mailowy: biegowkipodtatrami@op.pl

Łucja Łukaszczyk, zdj. organizatora
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama