Wiadomości
Poniedziałek, 25 lipca 2016 14:00

To były granaty. Przyjechali po nie saperzy. Ale co robiły w reklamówce zostawionej na turystycznym szlaku?

Saperzy, którzy przyjechali dziś w Pieniny potwierdzili, że w reklamówce, którą rano znaleziono zawieszoną na drzewie przy Ścieżce Pienińskiej prowadzące ze Szczawnicy w stronę Czerwonego Klasztoru, znajdowały się prawdziwe granaty. Nie wiadomo, kto jest tam zostawił i w jakim celu.