Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy otworzyła i rozgrzała serca
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Są dwa dni w roku, kiedy rodacy otwierają bardziej swoje serca: wigilia Bożego Narodzenia i Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Silny, zimny wiatr, który zawładnął całą Małopolską nie był na tyle silny, aby przeszkodzić mieszkańcom regionu w wyjściu z domu i uczestniczeniu w 23. Finale WOŚP. W tym roku kwestowano w celu zebrania pieniędzy dla podtrzymania wysokich standardów leczenia dzieci na oddziałach pediatrycznych i onkologicznych oraz godnej opieki medycznej seniorów.
Bez wątpienia największymi bohaterami niedzieli byli nie tylko wspaniali darczyńcy ale przede wszystkim młodzież, która przez cały dzień dzielnie zbierała datki.Karolina Misztal stała z puszką nieopodal kościoła w Minodze. Gdy koło 19-ej wolontariuszka „zdawała” swoją puszkę do rozliczenia okazało się, że zebrała najwięcej spośród koleżanek i kolegów, bo 1310,97 złotych.
Czterdziestu młodych wolontariuszy z gminy Skała spisało się dzielnie. Niektórzy brali udział w zbiórce po raz drugi, kilka osób kwestowało pierwszy raz, inni byli już zaprawieni w wolontariackich bojach bo uczestniczą w akcjach Fundacji Prometeusz.
Z młodzieżą spotkał się także burmistrz Skały Tadeusz Durłak, który co roku popiera inicjatywę Jurka Owsiaka. W tym roku media „rozpisywały się” o kontrowersjach wokół twórcy Orkiestry. - Zawsze wokół ważnych inicjatyw są podejrzenia, każdy wokół siebie miewa osoby nie sprzyjające. Nie można przejmować się atakami na twórcę Orkiestry. Bez wątpienia to piękna inicjatywa - skomentował burmistrz.
- Najchętniej do puszki wrzucali pieniądze rodzice z małymi dziećmi oraz osoby w wieku około sześćdziesięciu lat - mówi wolontariuszka Gabriela. - Najbardziej dokuczliwe było dziś zimno - dodaje inny wolontariusz.
Gdy wolontariusze kończyli zbiórki datków w hali widowiskowo- sportowej dyrektor domu kultury Grzegorz Kowalik prowadził aukcję koszulek Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dzięki profesjonalnie i dowcipnie przeprowadzonej Akcji podkoszulki nabywało wiele rodzin. Wietrzny wieczór rozgrzał recital balladowo –romantyczny ślicznej Izy Krokosz i gra Macieja Konika. Dla żadnego uczestnika 23 Finału Wielkiej Orkiestry świątecznej Pomocy dzień ten nie był ponury ani smutny. Nawet najbardziej wybrednym smakowała pyszna grochówka przygotowana przez Ochotnicza Straż Pożarną z Barbarki. O 22.34 już było wiadomo, że Sztab Orkiestry w Skale koło Ojcowa zebrał ponad osiemnaście tysięcy sześćset złotych! Gratulujemy wszystkim uczestnikom i dziękujemy organizatorom. Do zobaczenia za rok.
Anna Mączka
Więcej na temat
komentarze
reklama