Koncert Agaty Siemaszko i Kuby Bobas Wilka (zdjęcia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

GORLICE. Uroczyste otwarcie Sali Kameralnej Gorlickiego Centrum Kultury połączone było z koncertem gości specjalnych - Agaty Siemaszko i Kuby „Bobas” Wilka.

Po zakończeniu części oficjalnej dyrektor GCK zaprosił na scenę muzyków, światła przygasły, na sali zapanował półmrok. Ze sceny dobiegły dźwięki muzyki – rozpoczął się koncert tradycyjnych pieśni słowackich i romskich w autorskich aranżacjach muzycznych Agaty Siemaszko i Kuby „Bobas” Wilka.

Jako pierwszą usłyszeliśmy piosenkę słowacką, potem zaprezentowano dwie piosenki romskie. Ciekawostką okazał się czwarty utwór, słowacka piosenka z cygańskim tekstem w wersji reggae, którą artyści nieznacznie przearanżowali. Oryginalny repertuar i śpiew Agaty Siemaszko wystukującej rytm przy pomocy palców wywołał głośne, spontaniczne brawa widowni. Następne „popłynęły” melodia ludowa i utwór romsko-jazzowy. Uśmiechnięty Kuba „Bobas” Wilk dał popis gry na gitarze, bardzo szybko i skocznie wygrywając dźwięki romskiej piosenki. Ten utwór również nagrodzony został przez publiczność głośnymi brawami. Przyszła kolej na balladę, spokojny utwór słowacki. Głos wokalistki wibrował, unosił się w powietrzu, Kuba delikatnie wystukiwał rytm dłonią o gitarę. Podczas kolejnego utworu na scenę „wkrada się” odrobina żartu, przekomarzania, podszyta obustronną sympatią muzyków, na którą publika żywo zareagowała śmiechem. Słychać było podziękowania dla artystów i brawa. „To nasze  małopolskie skarby, perły Małopolski” powiedział Dyrektor GCK. Podczas drugiego bisu zaprezentowano utwór o roboczym tytule „Smutna zima”, z melodią romską, z polskim tekstem autorstwa Agaty Siemaszko.

To był sympatyczny wieczór z żwawymi, skocznymi utworami romskimi i spokojnymi balladami słowackimi, oryginalną muzyką, dźwiękami kazoo, gitary akustycznej i basowej – mieszanka stylów muzycznych world music.
Na jasno pomalowane ściany Sali Kameralnej pięknie rozpraszały światło sceniczne, które zmieniało swoje barwy tworząc niezwykle przyjemną atmosferę koncertu.

Irena Kocur, zdj. Adam Szczepański
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama