Starosta do MSW: "jako przedstawiciel Skarbu Państwa powinniśmy być stroną w postępowaniu prywatyzacyjnym PKL"
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
TATRY. - Zaczęliśmy działać jak tylko dotarła do nas informacja, że minister wyraził zgodę na nabycie majątku Polskich Kolei Linowych przez podmiot cudzoziemski - przypomina Piotr Bąk. - Wystąpiliśmy z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie tej sprawy, tym razem z naszym udziałem w postępowaniu i wydanie decyzji odmownej. Uważam, że mamy poważne podstawy prawne, aby o to wnioskować - dodaje starosta.
Przed miesiącem starosta Piotr Bąk wystąpił z wnioskiem o unieważnienie lub wstrzymanie decyzji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych dotyczącej zgody na przejęcie majątku kolejek linowych PKL-u przez luksemburską spółkę Altura. Starostwo Tatrzańskie złożyło też oficjalny wniosek o włączenie jako strony w postępowaniu prywatyzacyjnym PKL.W odpowiedzi - Minister Spraw Wewnętrznych chce poznać uzasadnienie starań samorządu i domaga się wskazania przesłanek z których wynika interes prawny starostwa tatrzańskiego w tej sprawie.
- Uważamy, że starosta tatrzański reprezentuje Skarb Państwa na terenie powiatu. A w decyzji MSW były m.in. właśnie nieruchomości należące do Skarbu Państwa będące w wieczystym użytkowaniu Polskich Kolei Linowych - tłumaczy Piotr Bąk.
Starosta przypomina, że roszczenia do tych właśnie nieruchomości zgłaszają ich dawni właściciele. Chodzi o osoby, które zostały pozbawione swojej własności na mocy dekretu PKWN. Obecnie domagają się one ogromnych odszkodowań, które ewentualnie obciążą nie PKL, a właśnie Skarb Państwa. Jednocześnie starosta zapowiada, że w razie decyzji odmownej - będzie się odwoływał do Sądu Administracyjnego.
Sprawa prywatyzacji PKL od samego początku budzi pod Tatrami ogromne emocje. Kolejki linowe teoretycznie wykupiła spółka samorządowa, ale ma ona promilowe udziały w spółce, której kapitał stanowią zagraniczne fundusze i to one staną się faktycznym właścicielem PKL.
tatry.pl, opr.s/ zdj. Michał Adamowski
Więcej na temat
komentarze
reklama