Janusz Korwin-Mikke o "szkodliwych regulacjach polskiego i europejskiego rządu, które uderzają w górali"
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
3 maja na zakopiańskich Krupówkach miała miejsce konferencja prasowa w której udział wziął europoseł Janusz Korwin-Mikke - kandydat Partii KORWiN na prezydenta RP.
- Musimy postawić na oddolną energię – na to, co robią ludzie na dole, a nie na to co wymyślą w Brukseli. W tej Brukseli jestem na co dzień i powiem wam jedno – to jest banda głupków. Tam jest może 40 ludzi, którzy myślą! (...) To jest nieprawdopodobne, ile tam się pieniędzy kradnie i marnuje! Ludzie tutaj pracują, a oni odbierają nam owoce naszej pracy w podatkach i potem je marnują i rozkradają! Na tak zwaną „walkę” z globalnym ociepleniem wydano już 2 biliony euro! – mówił Janusz Korwin-Mikke.
- My dzielimy ludzi na leniwych i pracowitych. Leniwi chcą dostawać dotacje – od Polski, od Unii Europejskiej, od Marsjan – obojętne od kogo. Chcą żyć z dotacji, subwencji, z zasiłków. A ludzie pracowici chcą żyć z własnej pracy i wcale nie chcą, by im pieniądze odbierano i dawano tym, którzy pracować nie chcą, czyli leniom! My reprezentujemy ludzi pracowitych! Lenie u nas będą mieli bardzo źle. Jest taka zasada – od św. Pawła: „Kto nie pracuje, niech też nie je”- tutaj na Podhalu nie muszę tego tłumaczyć, wy tu pracujecie! (...) Złożyłem dziś w Krakowie projekt nowej konstytucji, który przewiduje, że ludzie którzy biorą od Państwa zasiłki nie mają prawa głosu w wyborach. Prawo głosu mają mieć ci, którzy swoją pieniądze wpłacają, a nie ci, którzy biorą! (...) Musimy znieść podatki dochodowe, podatki od kupna-sprzedaży. (...) Mówimy o autonomii ekonomicznej Podhala, bo uważamy, że pieniądze mają zostać u Was na miejscu. Żeby do Warszawy szły pieniądze na wojsko i centralną policję czy sądownictwo.– mówił lider Partii KORWiN.
Korwin-Mikke odwiedza setki miast w całej Polsce. Na konferencji prasowej w Zakopanem zgromadziło się kilkudziesięciu sympatyków Partii KORWiN oraz kilkuset mieszkańców Zakopanego i turystów. Po konferencji Janusz Korwin-Mikke spotykał się ze zgromadzonymi, odbywał rozmowy, pozował do pamiątkowych zdjęć i rozdawał autografy. Przed godziną 15:00 odjechał dorożką na lądowisko z którego odleciał helikopterem Air KORWiN One na kolejne spotkania do Wadowic i Bielska-Białej.
źródło: materiał prasowy KORWiN
Więcej na temat
komentarze
reklama