Oj działo się w Niedzicy
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Wycieczka enduro po OS’ach Kluszkowiec, pokazy skoków dirt, rowerowe przedszkole, pokazy filmów, a w tle niesamowity widok na zalew w Czorsztynie – tak wyglądał przepiękny rowerowy weekend w Niedzicy
Rowerowy Weekend rozpoczął się w sobotę od wycieczki enduro zorganizowanej przez Stowarzyszenie Rowerowe Podhale. „Enduraki” spotkali się na Koronie Zapory w Niedzicy, po czym wjechali na statek, którym przepłynęli zalew. Stamtąd zaatakowali szczyt Lubań a następnie dwa OS’y, które ostatnio jeżdżone były podczas konkurencji KellysEnduro rozgrywanej w ramach Joy Ride BIKE Festival. Bohaterami, a w ramach ścisłości bohaterkami zostały dwie sympatyczne panie, które przejechały OS’y będąc pierwszy raz w życiu na trasie enduro i co więcej zjeżdżały na zwykłych mtb! Kto zna te single ten wie, że trzeba mieć „jaja” żeby je po prostu przejechać!Rowerowa Korona Zapory
Kiedy endurowcy krążyli po okolicznych trasach na Zaporę w Niedzicy wjechali najmłodsi rowerzyści oraz zaproszeni dirt’owcy. Pierwsi z nich zaatakowali rowerowe przedszkole, czyli tor złożony z miniatur band, skoczni i kładek. Wśród najmłodszych ciężko było nie zauważyć pięcioletniej Zosi. Drobna dziewczynka ubrana jak profesjonalny endurowiec cały dzień katowała dostępne przeszkody. Nie da się ukryć, że córeczka idzie w stronę tatusia, który również wybrał enduro.
Pod koniec dnia na Koronie Zapory pojawiła się również 4 metrowa skocznia, na której trzech zaproszonych zawodników zaprezentowało pełen wachlarz trików. Były podstawowe no-handery, stylowe 360 i wariacje klasycznego backflipa. Zdecydowanie widowni najbardziej przypadły do gustu triki, które wykonywali zawodnicy jadąc w odstępie niecałych 2 metrów od siebie! Niestety przez silnie wiejący wiatr skocznia nie mogła zostać rozstawiona w pełnych wymiarach, ale jak zapowiada Jan Kiliński z DirtitMore „na Joy RideZako Fest zobaczycie dużo wyższe loty!”.
Pokaz, pokaz, pokaz
Wieczorem przy świeżo otwartej „Herbaciarni u Sherlocka” mieszącej się w tak zwanym „okrąglaku” zostały rozłożone leżaki, ekran kinowy, a na nim Path Finder i Inside the Biotop 3, czyli dwa najgłośniejsze polskie filmy rowerowe ostatnich miesięcy. Po zakończeniu pokazu filmowego, nastąpił kompletnie niesamowity pokaz fajerwerków pod zamkiem w Niedzicy. Klimat mrocznego zamku, kolorowych sztucznych ogni i gładkiej tafli zalewu Czorsztyńskiego dawał piorunujący efekt. To było idealne zakończenie dobrego dnia!
Młodzi i starzy poszli do szkoły
W niedziele impreza przeniosła się do Kluszkowiec, gdzie odbyły się szkolenia rowerowe. Joy RideCrew w składzie: Szymon Syrzistie, Jan Kiliński, Wiktor Mikołajczyk, Krystian Basiaga i Hubert Gębala. Łącznie wyszkolono 30 osób. Jak mówi Syrzistie „niesamowite było, że na downhillowke wsiadali ludzie kompletnie nie związani ze sportami ekstremalnymi”. „Miałem przyjemność uczyć między innymi 50 latka i 10’scio latka – oboje po kilku godzinach zjeżdżali a-line’a” – dodaje Szymon. Jak widać, dla chcącego nic trudnego!
Kolejny przystanek w Zakopanem
Organizatorem rowerowej części weekendu była ekipa JR Events, która już 24-26 lipca zorganizuje poważny festiwal w Zakopanem o nazwie Joy Ride Zako Fest. Przez trzy dni odbędzie się masa rowerowych eventów, o których dowiecie się na stronie zakopane.joyride.pl
Przyjaciele eventu:
Sponsor oraz współorganizator: ZEW Niedzica
Organizator: JR Events
Współorganizatorzy: Stowarzyszenie Rowerowe Podhale, Dirt It More, Kris Serwis, CinemaTour
tekst i zdjęcia udostępnione przez organizatora
Więcej na temat
komentarze
reklama