UOKiK podejrzewa flisaków pienińskich o stosowanie zmowy cenowej

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie antymonopolowe, w związku z podejrzeniem zawarcia przez Polskie Stowarzyszenie Flisaków Pienińskich niedozwolonego porozumienia, które ograniczać ma konkurencję na rynku przewozu osób. Flisacy zwrócili się o pomoc do posła Andrzeja Guta - Mostowego.

UOKiK na stronie internetowej Stowarzyszenia Flisaków znalazł cennik ich usług. To stało się pretekstem do wszczęcia postępowania antymonopolowego. Urząd powołuje się na art. 6 ust.1 pkt 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów - dotyczący bezpośredniego ustalania cen.

- Zarzuty stawiane przez UOKIK za absurdalne - twierdzi poseł Gut-Mostowy i dodaje: - Konsekwencje ewentualnego podjęcia przez Urząd decyzji o niedozwolonym porozumieniu to konieczność indywidualnego ustalanie cen dla każdego z prawie tysiaca flisaków i w efekcie - konieczność ustalania warunków działalności dla każdego z nich, co jest niemożliwe.

W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele gmin Czorsztyn i Szczawnica. Obecni na konferencji przewodniczący rad tamtejszych gmin - Stanisław Chmiel i Kazimierz Zachwieja podkreślają zalety wypracowanej od lat formuły funkcjonowania stowarzyszenia. - Indywidualny flisak sam na targi nie pojedzie. Jak dalej mamy promować nasz region? Nie można nagle rozdrabniać tej struktury. Stworzy się urzędniczy bałagan. Pojedyncze osoby będą się starać o wymagane zezwolenia? Jak mamy rozmawiać z naszymi gośćmi? Na pytanie - "ile kosztuje spływ", odpowiem - "zależy, jak wam się uda dogadać z flisakiem"? Albo - na pytanie "dokąd dopłyniemy łodzią" - odpowiem: "zależy, jak się umówicie z przewoźnikiem, może do krzaków, a może na przystań"? Odwołujemy się tutaj do zdrowego rozsądku! Takie działanie jakiego chce UOKiK doprowadzi do wojny między podmiotami - argumentowali przedstawiciele samorządów.

- Dramat polega na tym, że wiemy jak UOKiK działa i jakie kary może nakładać - dodaje Jan Sienkiewicz. Prezes Polskiego Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich nie ukrywa, że nałożenie kilkumilionowej kary pieniężnej uniemożliwi działanie stowarzyszeniu. - Inną konsekwencją ewentualnego zakończenia tego postępowania i orzeczeniem przez Urząd, iż Stowarzyszenie złamało prawo będzie konieczność radykalnej zmiany formuły działania Stowarzyszenia, co może doprowadzić do jego rozpadu - tłumaczy Marcin Kolasa. - Paradoks polega na tym, że UOKiK, który ma dbać o to, by klienci nie płacili zawyżonych cen za usługi - swoją decyzją doprowadzi do podniesienia cen - dodaje dyrektor Biura Poselskiego.

Przedstawiciele Stowarzyszenia argumentują, że nie ma możliwości indywidualnego ustalania cen przez członków Stowarzyszenia. - Tylko dzięki wspólnemu działaniu, wypraktykowanemu przez lata usługa ta jest opłacalna przy takiej cenie. Ponosimy koszty utrzymania infrastruktury, dzierżawy terenu, utrzymania koryta rzeki, szkolenia flisaków, ich pensji, transportu łodzi. Utrzymanie cen nie będzie możliwe gdy te koszty będą ponoszone przez indywidualnych flisaków - uzupełnia prezes Sienkiewicz.

Poseł Andrzej Gut- Mostowy poproszony o interwencję przygotował interpelację poselską do Prezesa Rady Ministrów, by wyłączyć Stowarzyszenie spod "zakazu porozumień ograniczających konkurencję". Dokument złożyć ma w poniedziałek w Kancelarii Premiera. Obiecał też spotkanie i rozmowę z prezesem UOKiK.

Jak stwierdzili zgodnie uczestnicy konferencji - "spływ przełomem Dunajca może odbywać się tylko w dotychczasowej sprawdzonej i bezpiecznej formie, a wszelkie postulaty zmian w tym zakresie godzą w bezpieczeństwo, ochronę środowiska oraz atrakcyjność i wypracowaną markę spływu".

- Nie może być tak, iż absurdalny w tym przypadku przepis prawny burzy wypracowany od dziesiątek lat sprawdzony i świetnie funkcjonujący system, z którego zadowoleni są klienci, samorządy, park narodowy oraz wszelkie współpracujące instytucje. System, który stał się jednym z kilku symboli turystycznych Małopolski oraz Polski, nagradzany i komplementowany na wielu płaszczyznach - podsumowuje Marcin Kolasa.

UOKiK chronić ma konsumentów. Ceny ustalane przez PSFP nie odbiegają od stawek ustalanych na świecie za podobne usługi.

Podejrzenia UOKiK co do zawarcia przez Polskie Stowarzyszenie Flisaków Pienińskich niedozwolonego porozumienia ograniczającego konkurencję jest niezrozumiałe. Ewentualną konkurencją dla flisaków są słowackie spółki prowadzące podobną działalność. Po polskiej stronie - PSFP jest jedyną "firmą", która świadczy takie usługi.

Sabina Palka

Zdj. Piotr Korczak

źródło: Podhale24

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama