Majątki burmistrzów z Małopolski

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Wśród małopolskich burmistrzów najdroższy dom ma Janusz Majcher z Zakopanego. Burmistrz Chrzanowa, choć własnego domu nie ma, potrafi nieźle oszczędzać. Naszemiasto.pl przygląda się oświadczeniom majątkowym burmistrzów za 2010 rok, które złożyli właśnie u wojewody.

W ubiegłym roku najwięcej zarobił Władysław Bieda, burmistrz Limanowej. Większa część jego zarobków nie wiąże się ze sprawowaniem funkcji publicznej. Stanowisko objął pod koniec roku, więc z Urzędu Miasta dostał tylko 6 tys. zł. Wcześniej prowadził działalność gospodarczą (firma konsultingowo-handlowa). Z tego tytułu na jego konto wpłynęło ponad 336 tys. zł.

Najoszczędniejszym burmistrzem jest Ryszard Kosowski z Chrzanowa. W obligacjach i na koncie ma w sumie ponad 455 tys. Do kwoty oszczędności Kosowskiego najbardziej zbliżył się Władysław Bieda. Wspólnie z małżonką zgromadził ponad 363 tys. zł. Oszczędności nie ma wcale burmistrz Zakopanego. Wyceniony na 2 mln zł dom to jego oficjalny majątek. Oprócz tego ma jedynie kredyty do spłacania: 4 tys. 754 zł na rachunku bieżącym i ponad 32 tys. franków szwajcarskich. Swoją firmę przepisał już kilka lat temu na rodzinę, więc jego jedynym dochodem jest pensja burmistrza (159 733 zł za 2010 r.).

Własnego domu nie ma natomiast Dariusz Marczewski, burmistrz Miechowa. Jego oszczędności przekraczają 56 tys. zł. W starostwie, gdzie pracował jako członek zarządu powiatu, zanim został burmistrzem, zarobił w 2010 roku ponad 118 tys. zł.Najmniej w ubiegłym roku zarobił burmistrz Bochni Stefan Kolawiński. Z Urzędu Miasta i Zespołu Szkół w Proszówkach dostał 53 tys. zł. Niewielki dochód przyniosły mu też - działalność gospodarcza i posiadanie akcji (ok. 10 tys. zł).

Oświadczenia majątkowe małopolskich burmistrzów zaprzeczają stereotypowi, że władza jeździ drogimi furami. Ich auta są przeciętnej klasy, a Janusz Majcher z Zakopanego samochodu nie ma wcale.

Więcej na naszemiasto.pl

s/
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama