Kraków: wzburzenie wywołane osobą Jana Tajstera. Sprawą zajęło się CBA
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Jan Tajster to mianowany przez prezydenta Jacka Majchrowskiego szef Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie. Wygranie konkursu przez urzędnika, względem którego toczy się kilkanaście procesów, wywołało sprzeciw redaktorów gazet regionalnych. Prezydent Krakowa, nominując Tajstera, twierdził, że "cieszy się on nieposzlakowaną opinią". Po tygodniu odszedł ze stanowiska, skutkiem czego będzie mógł ubiegać się o odszkodowanie.
Konkurs na szefa ZIKIT bada już CBA, które zwróciło się do władz miasta o przekazanie stosownych dokumentów. Przeciwna zatrudnieniu Tajstera w spółce była również krakowska prokuratura.- Oskarżony pracując na stanowisku będzie współpracował z osobami, które jeszcze nie złożyły zeznań w jego sprawie. Obawiamy się, że może próbować nakłaniać te osoby do zmiany zeznań – tłumaczyła Bogusława Marcinkowska.
Kontrowersyjny urzędnik, nazwany przez krakowskich dziennikarzy „niezatapialnym”, był szefem cmentarzy komunalnych oraz dyrektorem Zarządu Dróg i Komunikacji do 2006 roku. To wówczas zaczęły się problemy Tajstera. Ciążyły na nim poważne zarzuty, w tym o molestowanie seksualne podwładnych i mobbing. Jedną z nich przykuwał… do kaloryfera.
Tajster już dwa razy został skazany przez sądy za niedopełnienie obowiązków i fałszowanie dokumentacji. Jest oskarżony również o korupcję w związku z podwyższeniem kosztów remontu pl. Bohaterów Getta w Krakowie. W Nowym Sączu toczy się postępowanie ws. poświadczenia nieprawdy w dokumentacji, dotyczącej remontu rynku.
- Będzie to chyba największa w historii operacja logistyczna w Polsce. Pan Tajster jest już umówiony z odpowiednimi osobami w kurii, które za to odpowiadają – tak prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski, mówił o najważniejszym zadaniu, przed jakim miał stanąć Tajster. Tyle, że przed krakowskim sądem toczy się proces o niedopełnienie obowiązków przez krakowskiego urzędnika w czasie pielgrzymki Benedykta XVI do Polski.
W poniedziałek odbyło się spotkanie prezydenta miasta z szefem ZIKIT. Dziś poinformowano o dymisja Tajstera.
- Wspólnie doszliśmy do wniosku, że atmosfera, jaka wytworzyła się wokół kwestii powołania go na stanowisko, wyklucza możliwość skutecznego wykonywania przez niego obowiązków służbowych - oświadczył prezydent Krakowa.
- Nie bez znaczenia było dla mnie także stanowisko prokuratury, która upatruje w decyzji o zatrudnieniu pana Jana Tajstera zagrożenia dla dobra wymiaru sprawiedliwości i prowadzonych postępowań - dodał, stwierdzając, że nie zmienił opinii - mimo ciążących na Tajsterze zarzutów - o fachowości tego urzędnika.
Na Facebooku gromadzą się internauci, którzy żądają ponownego referendum ws. odwołania Majchrowskiego ze stanowiska prezydenta Krakowa. "Po skandalicznej decyzji o powołaniu Jan Tajstera znanego bardziej jako Jan T., który posiada 13 zarzutów prokuratorskich na stanowisko nowego dyrektora ZIKiTu nie możemy już dłużej tolerować rządów Jacka Majchrowskiego, który po raz kolejny pokazał, że nie zwraca uwagi na zdanie mieszkańców!" - piszą członkowie grupy „Chcemy odwołania Jacka Majchrowskiego”.
Jedno referendum mogło się odbyć w 2013 roku – podobnie jak w Warszawie - ale zabrakło wymaganej liczby podpisów, czyli 10 proc. dorosłych mieszkańców.
źródło: Gazeta Krakowska, lovekrakow.pl, Facebook.
Więcej na temat
komentarze
reklama