Kampania społeczna TPN "Nigdy nie będziesz szedł sam"
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Na terenie TPN nie ma koszy na śmieci i przypomina się turystom, aby wszystkie wniesione nieczystości zabrali ze sobą. Zaśmiecanie parku pustymi butelkami, resztkami jedzenia czy papierkami psuje harmonię krajobrazu. Odpadki przyciągają także zwierzęta. To może doprowadzić je do choroby, a nawet do śmierci.
Nigdy nie będziesz szedł sam – niedźwiedzie zagrzewają drużynę w ramach kampanii społecznej Tatrzańskiego Parku Narodowego.Dzika natura mistrzem jest i bezsprzecznie należy się jej szacunek! Już od dwóch tygodni przekonują do tego jej najwierniejsi fani w ramach kampanii społecznej Tatrzańskiego Parku Narodowego. „Niedźwiedzie z TPN-u” zainspirowane kibicowskim hymnem zagrzewają drużynę, ale i przestrzegają turystów: nigdy nie będziesz szedł sam, a więc miej się na baczności.
YOU’LL NEVER WALK ALONE
„Niedźwiedziom z TPN-u” nie jest obcy świat kibicowski. Zainspirowane hymnem kibiców drużyny Liverpool F.C. „You’ll never walk alone”, zagrzewają Dziką Naturę do walki z niepokornymi turystami. Przestrzegają przy tym, że kto nie podporządkuje się jej zasadom, będzie miał do czynienia z tatrzańskimi ultrasami.
‘You’llnever walk alone’, czyli broadwayowska piosenka, opanowała w latach 60. stadion anAnfield. Regularnie emitowana przed meczami, dodawała otuchy i nadziei piłkarzom. Była na tyle popularna i ważna, że gdy pewnej soboty nie popłynęła z głośników, kibice na trybunach sami ją odśpiewali, tym samym czyniąc z niej hymn drużyny. Obecnie tytuł piosenki stał się rozpoznawalnym sloganem, który wpasowano w herb klubu. Widnieje także nad bramą Shankly’ego w Liverpoolu. O jej sile i wartości przesłania świadczy to, że wkrótce kibice także innych klubów oddawali w ten sposób oddanie swojej drużynie. Szkocja, Holandia, Belgia, Niemcy, Włochy... Śpiewano ją nawet w Japonii! W to lato hymn Liverpoolu przypominają ”Niedźwiedzie z TPN-u.”
NIEDŹWIEDŹ PATRZY!
Każdego roku Tatrzański Park Narodowy odwiedza 2,5 miliona turystów z kraju i z zagranicy. Do ich dyspozycji jest 275 km szlaków o różnych stopniach trudności. Jednak Tatrzański Park Narodowy to przede wszystkim dom wielu zwierząt, których nie wolno traktować jak zabawki. Żyją w nim zarówno gatunki takie jak kozice, świstaki czy sowy, jak i te groźniejsze – ssaki drapieżne, jak niedźwiedzie czy rysie. Każde z nich wymaga szacunku od człowieka, który jest gościem w ich domu.
– Koegzystencja ludzi i zwierząt na jednym terenie musi być oparta o zrozumienie oraz szacunek – mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN. – Reguły poruszania się po górach nie zostały wymyślone przez pracowników parku od tak. Prowadzimy badania naukowe i zawsze opieramy się na przesłankach przyrodniczych. Zdarza się, że turyści są zaskoczeni faktem, że przy szlakach nie ma koszy na śmieci, poddają to krytyce. Takie zdanie najczęściej wypływa z niewiedzy, że na przykład słodkie napoje czy resztki jedzenia przyciągają zwierzęta na szlaki.
TURYSTA Z ZASADAMI
Tatrzański Park Narodowy, kierując się regułami dyktowanymi przez naturę, przestrzega odwiedzających na przykład przed dokarmianiem zwierząt. Podrzucane im kanapki, owoce czy warzywa mogą przyczynić się do zmiany zachowania, przez co niedźwiedzie i inne zwierzęta zamieszkujące park przestają poszukiwać naturalnego pokarmu, wybierając ten, który w łatwy sposób mogą otrzymać od turystów. Znany jest przypadek niedźwiedzicy Magdy, której dramat rozegrał się z początkiem lat 90. ubiegłego wieku. Dokarmiana przez turystów coraz częściej odwiedzała miejsca,
w których przebywali ludzie. Stała się też agresywna. W końcu postanowiono przewieźć ją wraz z młodymi do ZOO, gdzie pozbawiona wolności niedźwiedzica podjęła próbę ucieczki. Postrzelona środkami usypiającymi, już nigdy się nie wybudziła. Aby uniknąć podobnych sytuacji, na terenie TPN nie ma koszy na śmieci i przypomina się turystom, aby wszystkie wniesione nieczystości zabrali ze sobą. Zaśmiecanie parku pustymi butelkami, resztkami jedzenia czy papierkami psuje harmonię krajobrazu. Odpadki przyciągają także zwierzęta. To może doprowadzić je do choroby, a nawet do śmierci.
Poruszając się po górach należy pamiętać o cichym zachowaniu. Hałasy niepokoją mieszkańców parku. Nie zrywamy także kwiatów, grzybów, owoców ani gałązek. Rośliny w parku są pod ochroną. Część z nich jest na wyginięciu, inne stanowią naturalny pokarm zwierząt. O rzadkich gatunkach trzeba pamiętać także wtedy, gdy spoglądamy na zbiorniki wodne i górskie rzeki. Żyją w nich zwierzęta, które źle znoszą skutki zanieczyszczenia. Ponadto rzeki i zbiorniki to źródło wody pitnej dla schronisk.
Na terenie parku panuje także zakaz wprowadzania psów. Dzikie zwierzęta doskonale je wyczuwają, nawet jeśli psy nie szczekają i nie załatwiają potrzeb fizjologicznych. Turysta, maszerując z psem, naraża na niebezpieczeństwo siebie i swojego pupila, zwłaszcza w okresie narodzin młodych lub wtedy gdy prowadzone są przez matkę.
O najważniejszych aspektach współistnienia turystów i dzikich zwierząt,
a w szczególności niedźwiedzi brunatnych, przypomina wakacyjna kampania społeczna. Jej narratorem są „Niedźwiedzie z TPN-u” – wykreowani na potrzeby działań informacyjnych Tatrzańskiego Parku Narodowego kibice Dzikiej Natury. Ich aktywność można śledzić via facebook.com/niedzwiedzieztpnu.
mat. prasowy
Więcej na temat
komentarze
reklama