Hokej. Raszka nie zatrzymał Austriaków

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Ondriej Raszka, bramkarz TatrySki Podhale, po raz drugi w karierze stanął między słupkami polskiej reprezentacji. Debiut zaliczył w ubiegłym sezonie z czystym kontem. Tym razem nie udało mu się zatrzymać Austriaków.

Inna rzecz, że koledzy z pola mu w tym nie pomogli. Szczególnie w pierwszej tercji odnosiło się wrażenie, że jeszcze nie opuścili szatni. Grali ospale, popełniali mnóstwo błędów. Gra toczyła się głównie w naszej tercji. Raszka dwukrotnie wyjmował krążek z siatki. O dziwo Polacy odpowiedzieli golem Rompkowskiego spod niebieskiej linii, wracając do gry.
W przerwie w polskiej szatni musiała być burza mózgów, bo Polacy zadecydowanie lepiej zagrali kolejne dwie odsłony. Stwarzali sobie sytuacje, zasypywali strzałami golkipera rywali, ale niestety tylko raz ”guma” znalazła drogi do jego bramki. Za to jeden błędy w tercji ataku Chmielewskiego i Dziubińskiego kosztowały nas utratę goli. Pierwszego po kontrze, drugiego strzałem do pustej bramki (raszka wycofany).

Świetna partię rozegrał Patryk Wronka, o którego grze w samych superlatywach wypowiadali się komentujący spotkanie. Dostrzegli też organizatorzy, którzy wybrali go najlepszym zawodnikiem meczu.
Nasza reprezentacja zajęła trzecie miejsce w turnieju, w którym triumfowali Słoweńcy z kompletem zwycięstw.

Polska – Austria 2:4 (1:2, 0:1,1:1)
Stefan Leśniowski

źródło: SportowePodhale

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama