Marny futbol i niekorzystny wynik na zakończenie. Górnik Zabrze – MFK Rużomberok 0 - 1 /0 -1/

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Ostatni sparing Górnik Zabrze rozegrał z Rużomberokiem /słowacka ekstraliga/ na obiektach zakopiańskiego COS-u. Mecz i tym razem nie wzbudził wielkiego zainteresowania podhalańskiej publiczności. Na trybunach zasiadło niewiele ponad 100 widzów. W sumie ci co nie przyszli, nie stracili dużo, bo mecz był rozgrywany w wakacyjnym tempie.

Gra toczyła się bardzo ślamazarnie, nie było zbyt dużo emocji i w zasadzie można podsumować to, co się działo na boisku w jednym zdaniu - słaby futbol.

Jedynym wytłumaczeniem jest dla zawodników Górnika bardzo obciążający trening jaki przed mecze zaserwował swoim podopiecznym szkoleniowiec Górnika Nawałka. Przed meczem odbyli forsowną wycieczkę na Kasprowy Wierch w szybkim tempie, co przełożyło się na widoczne zmęczenie i wolne poruszanie się po boisku. Przeciwnik słowacki był bardzo wymagający i ciągle angażował obrońców Górnika. Tak po jednej z akcji piłkę otrzymał w polu karnym nie upilnowany Paweł Masarik nie dając żadnych szans Peskoviciowi. Tym sposobem goście objęli prowadzenie, którego nie oddali do końca meczu.

Także w tym meczu wystąpił w pierwszych 45 minutach Rafał Waksmundzki. Niestety i u niego widać było zmęczenie i w zasadzie niczym szczególnym się nie wyróżnił, czym mógłby zachwycić trenera i widzów. Bardziej walecznym piłkarzem okazał się Pietrzak, który przejawiał większą ochotę do gry, ale mimo to także został w drugiej połowie zastąpiony przez Gołębiowskiego.

Górnik: Pesković /46 .Novota/, Olkowski /46. Bemben/, Nowak /46 .Szymura/, Banaś /46. Danch/, Magiera /46. Marciniak /, Waksmundzki /46.Thomik, 89 Płonka /, Gierczak /46.Kwiek /, Przybylski /46.Wodecki /, Gasparik /58.M.Mączyński /, K.Mączynski / 46. Zahorski /, Pietrzak /46. Gołębiowski/

Roman Matyasik

Zdj. www.podhale-sport.pl
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama