II Międzynarodowy Festiwal Pieśni Chóralnej nad Jeziorem Czorsztyńskim w Kluszkowcach (zdjecia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Wspólnym wykonaniem "Barki" przez wszystkich chórzystów i słuchaczy zakończył się II Międzynarodowy Festiwal Pieśni Chóralnej nad Jeziorem Czorsztyńskim w Kluszkowcach. W Festiwalu udział wzięło 5 chórów, w tym jeden ze Słowacji. Chóry otrzymały statuetki w kształcie klucza wiolinowego.

Festiwal otworzyło "Ave Maria" wykonane na trąbce przy akompaniamencie organów.

- Drogie chórzystki i chórzyści nas wszystkich łączy wspólna pasja - śpiew. Śpiew chóralny daje okazję do rozwijania zdolności, uczy umiejętności współpracy, słuchania drugiego człowieka oraz czyni go wrażliwym na piękno. Dziękujemy wam za rozwijanie chlubnej tradycji upowszechniania i uprawiania chóralistyki, bowiem piękna i pociągająca wieloma walorami sztuka śpiewu chóralnego istnieje na co dzień w waszym życiu. Każdy i każda z Was z uśmiechem na twarzy i śpiewem na ustach, cieszy się z życia nie myśląc o codziennych troskach - mówił o. Tomasz Maślanka.

W tegorocznej edycji przed publicznością zgromadzoną w kościele parafialnym św. Rafała Kalinowskiego w Kluszkowcach wystąpiło pięć zespołów śpiewaczych. Pierwsi zaprezentowali się goście ze Sromowiec Niżnych - chór "Flisoki". Po ich wspaniałym występie do ołtarza podeszli mężczyźni w kolorowych strojach górniczych. Był to chór ze słowackich Starych Hor. Już samym wyglądem wzbudzili ciekawość, a ich występ otworzył przed słuchaczami zupełnie inne, jakby nieznane
melodie i brzmienia.

Następnie zaprezentowali się gospodarze - chór parafialny "Kluszkowce". Rozpoczęli znaną pieśnią "Być bliżej Ciebie chcę", jednakże największe zaskoczenie przeżyli słuchacze, gdy przy trzeciej pieśni do chórzystów dołączyły dwie młode góralki. Wspólnie z całym zespołem zaśpiewały "Pieśń na 700-lecie Kluszkowiec - Hej Lubaniu". Publiczność była oczarowana, bo dwa czyste głosiki wybijały się w górę jak górskie szczyty i olśniewały pięknem wierchowego brzmienia.

Po gospodarzach nastał czas na występ chóru z Nowego Targu - "Echo Gorczańskie" wykonało kilka pieśni o tematyce Maryjnej (zaczęli występ od "Matko Sciynśliwych Powrotów") oraz ku czci Serca Jezusowego. Na koniec swój występ zaliczył islandzki zespół wokalny "Camerata". Z chóru muzycznego rozbrzmiewały dźwięki trio, duetu oraz solo, które
zaśpiewała Ewa Kowalczyk - Pawlik.

Po występie zespołu wokalnego kilka słów do chórzystów skierowało Jury w składzie: Marta Łapczyńska, Mariola Kowalczyk oraz Ewa Kowalczyk - Pawlik. Jurorzy nie przyznawali miejsc, bowiem formuła Festiwalu nie przewiduje, jak na razie nagradzania zespołów, a formą wdzięczności są przyznawane pamiątkowe statuetki. Komisja zwracając się do Chóru "Flisoki" pochwaliła bardzo dobre wyeksponowanie głosów tenorowych w zespole śpiewaczym. Chór ze Słowacji otrzymał pochwałę m.in. za wyeksponowanie regionalizmu w śpiewie i ubiorze połączonego z mocnym męskim brzmieniem. Chór "Kluszkowce" został pochwalony za wykonanie "Pieśni na 700-lecie Kluszkowiec - Hej Lubaniu", zauważono piękne i czyste głosy dwóch dziewczynek. Chór Echo otrzymał pochwałę za wspaniale brzmiące soprany. W zespole "Camerata" dostrzeżono profesjonalizm wykonania.

Proboszcz parafii MB Częstochowskiej w Kluszkowcach o. Jacek Pawlikowski przeczytał skierowany do organizatorów list od Marszałka Województwa oraz dziękował wszystkim za przybycie. Podobnie jak przemawiający zaraz po nim wójt Gminy Czorsztyn Tadeusz Wach zauważył, że to piękne dzieło jakim jest Festiwal powinno być kontynuowane i już nie co dwa lata, lecz co roku. Taką samą nadzieję wyraziła posłanka Anna Paluch oraz Prowincjał Prowincji Krakowskiej Karmelitów Bosych o. Andrzej Ruszała.

Piotr Twardowski www.zwiastunzgor.p
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama