Derby Nowego Targu w ekstralidze seniorek w unihokeju

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Już w najbliższy weekend kibiców unihokeja w Nowym Targu i nie tylko będą elektryzować derby ekstraligi seniorek w unihokeju. Mistrz Polski MMKS Podhale Nowy Targ zmierzy się z Szarotką Nowy Targ. Poprosiłem zawodniczki obu drużyn o ocenę, na co stać ich zespoły i czego oczekują w tym meczu.

Joanna Chlebda (Szarotka Nowy Targ): - Trzeba przyznać, że poziom, jaki nasza drużyna prezentuje w tym sezonie nie jest najwyższym, na jaki nas stać. Niestety doskwiera nam słaba obecność na treningach, a jako że jesteśmy młodym i ciągle przebudowywanym zespołem zgranie jest niezmiernie ważne. Jednakże derby rządzą się swoimi prawami, górę biorą emocje, motywacja jest tak jakby większa, a to właśnie może być klucz do sukcesu. Nasz zespół składa się z wielu talentów, trzeba nam tylko ciężkiego treningu i zaangażowania w jego budowę. Według mnie naszą drużynę stać na zwycięstwo, jesteśmy, bowiem nieobliczalne, możemy wygrać i przegrać z każdym w naszej lidze. Mam nadzieję, że w weekend wywalczymy jakieś punkty, a także dostarczymy wielu emocji kibicom. Serdecznie zapraszam na mecze!

Aleksandra Florek (MMKS Podhale Nowy Targ): - W najbliższy weekend chciałybyśmy zebrać pełną pulę punktów, jednak wiadomo, że derby zawsze rządzą się swoimi prawami. Mamy nadzieję, że nie ulegniemy emocjom i uda nam się zrealizować nasze założenia taktyczne. Oczywiście wszystkich serdecznie zapraszamy na nasze mecze.

Paulina Dębska (MMKS Podhale Nowy Targ): - W ten weekend zmierzymy się z się z Szarotka, wynik jest sprawa otwarta, bo mecze derbowe rządzą się swoimi prawami. Jednak pokażemy, na co nas stać i wierzymy, że wyjdziemy z tych pojedynków zwycięsko. Derby charakteryzują się walka do ostatniego gwizdka, więc i tym razem nie zabraknie emocji w obu pojedynkach.

Emilia Piekarczyk (Szarotka Nowy Targ): - Jak wiadomo derby rządzą się swoimi prawami. Mam nadzieję ze każda z nas będzie walczyła do samego końca i zostawimy serce i litry potu na parkiecie. Nie będziemy odpuszczać ani jednej piłki i będziemy walczyć jak to na Szarotkę przystało. Będziemy walczyć do samego końca mam nadzieję ze zdobędziemy punkty w tych spotkaniach

Aneta Grynia (MMKS Podhale Nowy Targ): - Przed nami dwa mecze z Szarotką, będą to na pewno trudne mecze, pełne emocji, ponieważ każda z drużyn będzie chciała dowieść, kto rządzi na Podhalu. My postaramy się zrobić wszystko, co w Naszej mocy, żeby zagrać dwa dobre mecze i zgarnąć komplet punktów.

Karolina Piekarczyk (MMKS Podhale Nowy Targ): - Z mojej strony mogę jedynie napisać, że mecze mogą różnie się ułożyć. Derby rządzą się swoimi prawami. Mam nadzieję, że obydwa spotkania zakończą się dla nas wygrana, ale łatwo nie będzie. Musimy zagrać to, co potrafimy, a stać nas na wiele, musimy zrealizować założenia taktyczne i to, co ćwiczymy. Poprawić i ustrzec musimy się głupich błędów, a będzie dobrze. Boisko zweryfikuje wszystko.
Dla mnie będzie to drugi mecz w lidze (nie licząc Norwegii) po operacji, od której minął właśnie rok. Trzeba uważać.

Kinga Leśniak (Szarotka Nowy Targ): - Na nadchodzące derby nastawiamy się jak na każde mecze – ambitnie i z zamiarem wygrania. Niestety porażka z Kębłowem nie nauczyła nas za wiele i frekwencja na treningach, jaka była przed taka sama jest po. Niestety musimy bazować na tym, co mamy. Mam nadzieję, że mimo wszystko dziewczyny zechcą zostawić serce na boisku i pokażą, że chcą budować prawdziwą seniorską drużynę. Przykro to mówić, ale jest to kierowane głównie do młodszych dziewcząt, które nie rozumieją, że na wygraną trzeba pracować. Zapraszam na derby, gdyż mimo wszystko zawsze jest to godne uwagi widowisko.

Zebrał Szymon Pyzowski

źródło: MMKS Podhale

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama