Poszukiwania nad Sołą nie przyniosły skutku

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Od tygodnia służby ratunkowe, w tym policja, straż pożarna i straż miejska prowadziły intensywne poszukiwania człowieka, który według zgłoszenia miał wpaść do rzeki Soły z mostu Jagiellońskiego w Oświęcimiu.

Wiadomość, która pojawiła się pod wieczór 7 marca zelektryzowała wszystkie oświęcimskie służby. Zostały one zaalarmowane przez mieszkankę Oświęcimia, która przejeżdżając swoim samochodem przez Most Jagielloński w tymże mieście, zauważyła mężczyznę stojącego po drugiej stronie barier. Jak wynika z relacji zgłaszającej, w pewnym momencie straciła ona z oczu tę osobę, więc powiadomiła służby.

Rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Oświęcimiu, asp. sztab. Małgorzata Jurecka zaznacza, że błyskawicznie wszczęto akcję poszukiwawczo – ratowniczą na rzece Sole. Wzięli w niej udział policjanci, strażacy PSP Oświęcim, strażacy ochotnicy z grupy ratownictwa wodnego w Oświęcimiu oraz strażacy ochotnicy Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej w Kętach z psami wyszkolonymi do poszukiwania ludzi, a także strażnicy miejscy. Podczas poszukiwań sprawdzono lustro rzeki Soły oraz jej brzegi, jednakże nigdzie nie natrafiono na ślad mężczyzny.

Po tygodniu poszukiwań rzeczniczka oświęcimskich stróżów prawa poinformowała, że nadal nigdzie nie natrafiono na ślad poszukiwanej osoby. Ponadto do oświęcimskiej komendy policji oraz jednostek podległych, nie zgłoszono żadnego zaginięcia osoby.

eł/ zdj. KPP Oświęcim
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama