Alkohol w skarpetkach

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Funkcjonariusze Straży Granicznej w międzynarodowym pociągu relacji Wiedeń-Warszawa znaleźli ponad 170 butelek z przemyconym z Czech alkoholem. Szklane butelki zapakowane były w męskie skarpety.

Butelki z alkoholem – spirytusem i wódką bez znaków skarbowych akcyzy, znajdowały się w dwóch przedziałach - w torbach, plecakach i walizkach.

- W pierwszym przedziale siedział tylko jeden mężczyzna, jak się okazało jadący z Czech, 45-letni mieszkaniec woj. podlaskiego. Sprawdzenie jego dokumentów nie wykazało nieprawidłowości, ale uwagę funkcjonariuszy SG zwrócił fakt, że podróżny posiada aż 7 bagaży. Podejrzewając, że może przewozić nielegalny towar, poprosili mężczyznę o ich otwarcie. Wszystkie bagaże zapakowane były w całości butelkami z wódką i spirytusem, pochodzącymi prawdopodobnie z nielegalnej rozlewni. Następną partię nielegalnego alkoholu funkcjonariusze SG znaleźli w przedziale, którym nie podróżowały żadne osoby. Było tam 6 kolejnych bagaży wypełnionych butelkami z wódką i spirytusem - informują pogranicznicy.

W sumie w obu przedziałach było 13 bagaży z prawie 160 litrami alkoholu, z czego 84 litry stanowił spirytus.

Mężczyzna przyznał się do posiadania nielegalnego alkoholu i dobrowolnie poddał się odpowiedzialności karnej. Tłumaczył, że alkohol kupił na terytorium Czech od nieznanych osób. Do pozostałych ponad 71 litrów alkoholu z pustego przedziału nie przyznała się żadna z podróżujących pociągiem osób.

opr. s/

źródło: Straż Graniczna

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama