Olga Wojakowa - Miss Zakopanego 1925
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
ZAKOPANE. Dyrektor Muzeum Tatrzańskiego oraz Rodzina Państwa Wojaków zapraszają na otwarcie wystawy „Olga Wojakowa - Miss Zakopanego 1925. Portrety Witkacego". Wernisaż 21 maja 2016 (sobota), godz. 18.00.
Kolekcja prac Stanisława Ignacego Witkiewicza Witkacego w Muzeum Tatrzańskim składa się obecnie z 68 portretów, w tym niezwykłego podwójnego całopostaciowego portretu rodzeństwa Fischerów, 15 rysunków oraz trzech obrazów olejnych – dwa z nich („Pejzaże z Olczy”) mogą Państwo oglądać zestawione ze zdjęciami artysty na parterze, na ekspozycji „Artyści i sztuka w Zakopanem”. Do tego dochodzi także bogate archiwum fotograficzne. Muzealna kolekcja jest w pewien sposób zasobem o cechach osobistych. Nie tylko dlatego, że Stanisław Ignacy Witkiewicz z Muzeum Tatrzańskim obcował od najmłodszych lat. Obiekty przez nas przechowywane nie są wykonywane przez twórcę jedynie z chęci zysku, na zamówienie, nie pracował przy nich kierując się sztywno wytyczonymi przez siebie zasadami z Regulaminu Firmy Portretowej S. I. Witkiewicz. Są to na przykład zdjęcia wykonywane raczej dla przyjemności, z chęci zgłębiania techniki fotograficznej. Są to także (w znakomitej większości) portrety przyjaciół, znajomych, osób, które wraz z nim tworzyły pierwsze eksperymentalne spektakle w sali hotelu Morskie Oko (np. Marcelego Staroniewicza, Józefa „Pimka” Fedorowicza i jego rodziny czy wreszcie wielokrotne ujęcia Neny Stachurskiej).Podobnie sprawy mają się z ośmioma wizerunkami, które mamy przyjemność Państwu zaprezentować. Sześć z nich przedstawia Olgę Wojakową z Machalskich, dwa zaś osoby z nią spokrewnione (jedną z nich jest Maria Machalska-Rudnikowa, jej siostra, drugim jej syn Włodzimierz). Pani Olga, pochodząca z zamożnej ziemiańskiej rodziny, do Zakopanego przeprowadziła się po ślubie. „Była damą – przyjmowała, bywała, gdzie wypadało – u Trzaski, Karpia, Wnuka i w socjety właśnie poznała pana Stanisława”. Była też piękna. Uroda przyniosła jej m.in. tytuł Miss Zakopanego w 1925 roku, a także zainteresowanie Witkacego. Jednak nie tylko na fascynacji wyjątkową twarzą znajomość ta się opierała. Artysta wszak zarobkował malując portrety, z nich czerpał zyski. Starał się zatem pozyskiwać klientów różnymi sposobami. Już sam Regulamin Firmy był swego rodzaju chwytem reklamowym. Nie ma jednak lepszego sposobu na zagwarantowanie sobie zamówień jak tzw. marketing szeptany, jak powiedzielibyśmy współcześnie. Olga Wojakowa pomagała Witkacemu w pozyskaniu nowych zainteresowanych jego działalnością. Wśród jej bliskich i znajomych nie brakowało osób zamożnych, które chętnie widziały siebie na portrecie, wykonanym przez znanego już wówczas ekscentrycznego malarza. W kolekcji rodzinnej znajdowały się zatem portrety sióstr Olgi: Wisi (Jadwigi) Pasierb-Orland oraz Maryli Rudnik, ich mężów Jana Pasierba-Orlanda oraz Kazimierza Rudnika. Fotografię sióstr prezentujemy na naszej wystawie.
O tym jak istotna dla Witkacego (zapewne zarówno ze względów towarzyskich, ale też i finansowych) była to znajomość, świadczą również kartki słane do Pani Wojakowej. W wielu z nich przewija się temat portretów, rysunków wysyłanych na wystawy lub tego, że Witkacy wraca w określonym terminie do Zakopanego, co w domyśle oznaczało również powrót Firmy Portretowej.
Portrety, które dzięki uprzejmości rodziny bohaterów mogą Państwo podziwiać, idealnie wpisują się w profil muzealnej kolekcji i jej prezentacji na ekspozycji „Artyści i sztuka w Zakopanem”. Tu również spotykają się Państwo z kimś, kto nie był dla Witkacego wyłącznie kolejnym modelem, kolejnym „pyskiem” jaki trzeba „zgłębiać za ten marny zysk”. Artysta sam proponował Oldze Wojakowej pozowanie. Nie było to więc rysowanie na zamówienie. W eksponowanych konterfektach da się zaobserwować przyjemność z jaką twórca podchodzi do malowania tych właśnie osób. Wydaje się, że najlepiej to widać na obrazie „Mahatma Witkac wywołał na kawałku ektoplazmy małe widemko z dalekiej przeszłości”. Kobieta – istota, która materializuje się w naszych wyobrażeniach, hipnotyzuje nas, tak jak zahipnotyzowała swojego „stwórcę”, który w wyjątkowym skupieniu, ale też i wzruszeniu jej się przygląda.
Pierwotnie ta niezwykła kolekcja liczyła około trzydziestu obiektów. Jednak wojna, trudne warunki materialne po jej zakończeniu zmusiły właścicieli do rozstania się z częścią wizerunków. Cieszymy się, że te ocalałe precjoza możemy Państwu udostępnić w willi Oksza, zaprojektowanej przez Stanisława Witkiewicza, ojca Witkacego, wraz z innymi cennymi dziełami sztuki świadczącymi o wyjątkowych tradycjach Zakopanego.
===
21 maja 2016 (sobota), godz. 18.00
Galeria Sztuki XX wieku w willi Oksza (filia Muzeum Tatrzańskiego) ul. Zamoyskiego 25
Więcej na temat
komentarze
reklama