Hokej. Pogrom w Sanoku. Najwyższa ligowa porażka w historii Podhala!

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Ostre strzelanie urządzili sobie hokeiści Ciarko PBS Bank Sanok w meczu przeciwko MMKS Podhale Nowy Targ. Sanoczanie zdobyli 13 bramek, tracąc jedną na 34 sekundy przed końcem spotkania. Dla nowotarżan to najwyższa ligowa porażka w historii klubu.

W 5 minucie meczu Josfek Vitek objechał bramkę i strzałem przy słupku wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W 16. minucie meczu Gruszka na raty pokonał bramkarza Szarotek. Chwilę później Wojciech Milan mocnym strzałem z okolic bulika podwyższa prowadzenie na 3:0. W ostatniej minucie po ładnej zespołowej akcji Krzysztof Zapała lokuje krążek tuż pod spojeniem bramki. Górale mieli jeszcze szanse na zdobycie gola lecz Piotrek Ziętara stojąc tuż przed Odrobnym strzela obok słupka.

Podopieczni Milana Jancuski po udanej pierwszej tercji nie usiedli na laurach i już po 4 minutach gry prowadzili 7 do 0! Najpierw krążek odbity od bandy do pustej bramki kieruje Radwański , następnie Maciejewski z niebieskiej linii zaskakuje zasłoniętego Rajskiego a 10 sekund później Vozdecky kończy ładną akcję pierwszej piątki sanoczan. Głodni bramek sanoccy zwodnicy w dalszym ciągu ostrzeliwali bramkę gości co przyniosło kolejne gole. W 28 minucie Vitek pewnie ulokował gumę obok słupka a za jego przykładem podążył Bogusław Rąpała który podwyższa prowadzenie. Po tym golu w ekipie z Nowego Targu nastąpiła zmiana bramkarzy. W 29 minucie meczu okazję na gola miał Michalski który przed pustą bramką strzela w słupek. Trener gospodarzy postanowił dać szansę drugiemu bramkarzowi, do bramki wszedł Kachniarz. W tej tercji kibice mogli zobaczyć jeszcze jedną bramkę w 34 minucie Michał Radwański pewnym strzałem pokonuje Niesłuchowskiego.

Trzecia tercja to ciąg dalszy „festiwalu strzeleckiego”, w 40 sekundzie „Vozdo” z ostrego kąta strzelił między nogami bramkarza gości. Na listę strzelców mógł się wpisać debiutujący Sławomir Krzak, ale sędzia nie uznał bramki gdyż wcześnie gumę trzymał bramkarz gości. - Jest to dobry doświadczony zawodnik, silny, myślę że z meczu na mecz będzie się prezentował coraz lepiej - krótko podsumował nowego zawodnika, trener Milan Jancuska. W 49 minucie w zamieszaniu podbramkowym najsprytniej zachował się Malasiński który umieścił krążek między słupkami bramki. 10 minut przed końcem meczu swojego pierwszego gola w PLH zdobywa Łukasz Bułanowski który mocnym strzałem nie daje szans „Suchemu”. - To jest niesamowite i niezapomniane uczucie, szczególnie przy szale radości sanockiej publiczności - nie krył radości „Buła”. Gdy wydawało się że sanoczanie nie stracą już żadnej bramki Piotr Ziętara strzela honorowego gola dla swojej drużyny.

Po meczu powiedzieli:
Milan Jancuska (trener Ciarko PBS): Cieszy mnie wysokie zwycięstwo, na pewno mecz się podobał kibicom, padło dużo bramek, wreszcie zagraliśmy skutecznie. We wszystkich czynnościach hokejowego rzemiosła byliśmy lepsi od przeciwnika. Druga piątka dzisiaj nie zagrała najlepiej, grała wolno, długo gumę holowali na kiju, ale jestem pewien że jeszcze nie raz zagrają lepiej, bo każdy mecz jest inny. Teraz jesteśmy myślami przy piątkowym spotkaniu, czeka nas kolejna ciężka bitwa o 3 pkt.

Jacek Szopiński (trener MMKS Podhale): Jestem zawiedziony postawą swojej drużyny, gdyż zawodnicy nie podjęli walki. Zabrakło agresywności, za dużo było błędów z których później padały bramki. Za szybko oddawaliśmy krążek rywalowi. Nasz przeciwnik dzisiaj pokazał się o klasę lepiej od nas. My byliśmy tylko tłem, statystami w tym meczu, kompletnie zawiodła gra obrona, taktyczna. Taki wysoki wynik nas smuci, ale mamy taką a nie inną drużyną i musimy grać dalej.

Więcej na: www.hokej.net

s/

Zdj. Michał Bachulski
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama