Wieliczanki wracają na ścieżkę zwycięstwa

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Po dwóch porażkach w ostatnich spotkaniach w ramach I ligi siatkówki kobiet, zawodniczki WTS Solna Wieliczka 3-0 pokonały na wyjeździe rywalki z AZS Opole. Emocji na parkiecie nad Odrą nie brakowało!

Siatkarki WTS Solna Wieliczka udowodniły, że nie zapomniały grać w „siatkę”.

- Wygrywamy w Opolu 3:0!!! Niesamowita walka i piękna pogoń w drugim secie ! Tak zwyciężają mistrzynie! Brawo Solna! – skomentowali działacze na profilu drużyny.

Początek meczu z AZS Opole to wymiana punkt za punkt. Szybko jednak wieliczanki odskoczyły na 9 – 4. W pewnym momencie prowadziły ośmioma punktami, by wygrać pierwszego seta 25- 17.

Nic nie zapowiadało horroru, którego licznie przybyli do Opola kibice z solnego miasta byli świadkami. Gospodynie bowiem nie zamierzały łatwo odpuścić.

Druga odsłona starcia siatkarek bardzo długo była wyrównana. I to zawodniczki AZS szybciej nabrały wiatru w żagle odskakując na wyniki 16- 21. Najwidoczniej to otrzeźwiło dziewczyny z WTS, bo wieliczanki rzuciły się do odrabiania strat wychodząc na 22 – 23. Pierwszy setball należał jednak do opolanek. Wieliczanki zdołały go obronić. I już nie dały sobie odebrać inicjatywy w tej części meczu wygrywając set 27 – 25.

Obie drużyny do trzeciego seta podeszły ostrożnie. Wieliczanki nie chciały popełnić błędu by nie zmarnować heroicznie wywalczonego zwycięstwa w drugiej części, siatkarki z Opola - rzecz jasna - nie chciały meczy przegrać.

Do połowu tej odsłony wynik oscylował wokół remisu. WTS nieznacznie wyszła na prowadzenie przy stanie 17 – 14. Rywalki jednak nie odpuszczały. Pod koniec seta wynik na tablicy wynosił 24 – 21. Wystarczyło postawić przysłowiową kropkę „i”. Tak też się stało. Ostatnia część meczu zakończyła się stosunkiem 25 -22.

eł/fot. WTS
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama