Unihokej. Jest wygrana!
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Trzeba było dopiero dorwać egzotyczny Singapur, by reprezentacja naszego kraju mogła odnieść pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach świata. Tym samym w ostatnim meczu czempionatu zagramy z Tajlandią o 13 miejsce.
Po trzech nijakich meczach biało –czerwoni wreszcie znaleźli rywala, od którego byli lepsi. Swoją wyższość udokumentowali aż 14 bramkami. Ale i tak zaczęło się sensacyjnie, gdyż to rywal w 2 minucie objął prowadzenie. 8 sekund później Malajka wyrównał, on też dał pierwsze prowadzenie Polakom. Potem już poszło.Wysokie prowadzenie widocznie uśpiło naszych reprezentantów, bo niemrawo rozpoczęli drugą cześć meczu. Potrzebowali czasu, by wrócić na właściwe tory. Byli już na nich w trzeciej tercji. Odnotować należy pierwsze gole Karola Pelczarskiego (Wiatr Ludźmierz) w debiucie w seniorskich mistrzostwach świata.
Polska – Singapur 14:3 (6:1, 2:1, 6:1)
Bramki dla Polski: Antoniak 5, Malajka 2, Łyskawa 2, Pelczarski 2, Kostela, Michał Sieńko, Heyne.
Polska: Bogdański – Michał Sieńko, Turwoń, Malajka, Maciej Sieńko, Antoniak – Pelczarski, Łukaszewski, Łyskawa, Dahlstroem, Chlebda – Heyne, Ligas, Hamrol, Kostela, Kozubal – Leja, Korpan, Malasiewicz.
Stefan Leśniowski, zdj. Flickr. Com
źródło: sportowepodhale
Więcej na temat
komentarze
reklama