MŚ SuperEnduro w Riesa: Kaczmarczyk przegrał z infekcją wirusową
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
W minioną sobotę oczy całego światka SuperEnduro skierowane były na niemieckie centrum sportowe SACHSENarena w Riesa, gdzie odbywała się druga eliminacja sezonu Mistrzostw Świata FIM SuperEnduro 2016/2017. Na liście startowej klasy Junior nie zabrakło oczywiście Oskara Kaczmarczyka. Nowotarżanin mimo złego samopoczucia i walki z infekcją wirusową nie stracił ducha walki i postanowił przystąpić do rywalizacji.
Niestety ze względu na zbyt mocne osłabienie organizmu nie zdołał zakwalifikować się do wyścigów finałowych.Wyjazd na drugą eliminację sezonu SuperEnduro do samego końca stał pod znakiem zapytania. Podwyższona temperatura, przyjmowany antybiotyk i ogólne złe samopoczucie uniemożliwiły Oskarowi kontynuowanie przygotowań do startu. Piątkowa poprawa zdrowia sprawiła jednak, że Oskar podjął decyzję o starcie niemieckiej Riesie.
Niestety poprawa samopoczucia okazała się złudna. W dzień rywalizacji Kaczmarczyk obudził się z gorączką i bólem głowy oraz krwotokiem z nosa. Zła dyspozycja zawodnika szybko dała o sobie znać na torze w SACHSENarenie. Po pierwszym treningu dowolnym u Oskara ponownie wystąpiło krwawienie z nosa, spowodowane najprawdopodobniej problemami z przeziębionymi zatokami, ale mimo wszystko góral z Nowego Targu postanowił wystartować w kwalifikacjach. Dobra technicznie jazda, na ocenianym przez Oskara szybkim torze, jednak nie wystarczyła by zapewnić sobie awans do finałów. Jak mówił po próbie Oskar, to był trudny dzień i trudna decyzja.
Niestety same chęci i wola walki nie wystarczyły, by w Riesa być konkurencyjnym i dostać się do wyścigów finałowych. Nowy rok rozpocząłem od antybiotyku i zmagań z chorobą, która nie tylko uniemożliwiła mi kontynuowanie treningów przed rundą w Niemczech, ale i osłabiła mój organizm. Przez chwilowe polepszenia stanu zdrowia łudziłem się, że gdy usiądę na motocyklu i wjadę na tor, to będzie dobrze. No ale tak nie było… Osłabiony organizm dawał o sobie cały czas znać. W Riesa obudziłem się z krwotokiem z nosa i gorączką, ale byłem 1,5 kilometra od areny, byłem na liście startowej i miałem nie spróbować? To była trudna decyzja, ale zadecydowałem, że wystartuję. Teraz wiem, że ten pomysł od początku był skazany na porażkę. Cel na najbliższe tygodnie? Wyleczyć organizm i rozpocząć przygotowania do pierwszego startu Hard Enduro w sezonie 2017 – włoskiego Hell’s Gate (17-18.02.2017 – dop. red.)– powiedział po powrocie z Riesa Oskar Kaczmarczyk.
W klasie Junior najszybszy okazał się Blake Gutzeit, który wynikiem 1-2-1 zapewnił sobie miejsce na najwyższym stopniu podium. Podczas rywalizacji Prestige niepokonany okazał się natomiast Amerykanin Colton Haaker (1-1-1). Drugi był Alfredo Gomez, a trzeci Jonny Walker.
Do kolejnego starcia w serii 2016/2017 dojdzie 4 marca w Bilbao w Kraju Basków.
źródło: mat. prasowy
Więcej na temat
komentarze
reklama