Uchwała antysmogowa dla Małopolski przyjęta

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

KRAKÓW. Sejmik Województwa Małopolskiego przyjął tzw. uchwałę antysmogową dla Małopolski, która ma pomóc rozwiązać problem zanieczyszczonego powietrza. - Apeluję, żeby się nie bać ludzi, bo ludziom da się to wytłumaczyć i oni to zrozumieją. Podobnie było z kanalizacją, której kiedyś ludzie nie chcieli, a dziś sobie życia bez kanalizacji nie wyobrażają - mówił marszałek Jacek Krupa.

Z problemem smogu zmaga się nie tylko Kraków, ale większość miast i gmin w Małopolsce. Najgorzej sytuacja wygląda w kotlinach. Przykładem jest Nowy Targ, w którym zanieczyszczenie pyłem zawieszonym PM10 nierzadko kilkunastokrotnie przekracza dopuszczalne normy. Tymczasem zanieczyszczone powietrze jest przyczyną śmiertelnych chorób m.in. raka.

- Jestem przekonany, że od strony technologicznej nie ma żadnych przeszkód, żeby ten problem pokonać. Mam też świadomość, że te nasze, pionierskie działania, rozpoczynają pracę. Natomiast jeszcze musi przyjść z zewnątrz, związane ze stanowieniem prawa - podkreślał marszałek Małopolski Jacek Krupa. - Wiem, że nowy piec kosztuje 5-10 tys. zł. Ale samochodów kosztuje 10,20, 30 i więcej, a czasami jest ich kilka przy domu. Musimy jakieś priorytety wybierać: a nim jest zdrowie.

Zaapelował, aby ze smogu nie robić problemu politycznego. - Jeżeli będziemy robić z tego politykę, to utkniemy w jakimś miejscu, a sprawa jest naprawdę bardzo ważna, bo dotyczy naszego zdrowia - dodał. - Będziemy robić wszystko, jeżeli sejmik przyjmie tę uchwałę, żeby jak najszybciej została wdrożona. Apeluję do samorządów gminnych o zrozumienie tego problemu i podejście poważne do niego. Apeluję, żeby się nie bać ludzi, bo ludziom da się to wytłumaczyć i oni to zrozumieją. Podobnie było z kanalizacją, której kiedyś ludzie nie chcieli, a dziś sobie życia bez kanalizacji nie wyobrażają.

Przed głosowaniem głos zabrało bardzo wiele osób. Do podjęcia działań na rzecz ochrony powietrza namawiali radnych i zarząd sejmiku naukowcy, lekarze, aktywiści środowisk proekologicznych i lokalni samorządowcy.

W imieniu Podhalańskiego Alarmu Smogowego wypowiedziała się Jolanta Sitarz-Wójcicka. - My na Podhalu uważamy, że smog to nie jest problem teoretyczny. To problem, który dotyka nas i nasze dzieci. Ja z trwogą myślę o sezonie grzewczym, jak to będzie, czy mój syn się rozchoruje. Oczywiste jest to, że potrzebujemy uchwały antysmogowej i bardzo serdecznie o to proszę, aby nasze dzieci mogły w przyszłości oddychać normalnym powietrzem, nie musiały siedzieć w domach i czekać aż przyjdzie halny i przewieje smog.

Podczas dyskusji głos zabrała minister Jadwiga Emilewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, która apelowała m.in., by zwrócić uwagę fakt, że także ubóstwo energetyczne jest przyczyną tego czym się w piecach pali. Dlatego ważnym jest, jak podkreślała, aby ludziom biednym pomóc ocieplić domy i wymienić piec.

W głosowaniu radni, ze wszystkich klubów i partii, byli zgodni i jednomyślnie poparli uchwałę antysmogową.

Uchwała antysmogowa wprowadza m.in. zakaz spalania mułów i flotów węglowych w piecach i kominkach na terenie całego województwa oraz zakaz montowanie pieców węglowych tzw. kopciuchów, które nie spełniają norm ekologicznych.

Więcej informacji na temat zapisów uchwały antysmogowej można znaleźć TUTAJ

źródło: Podhale24

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama