Podsumowanie Festiwalu Materia Prima - komunikat prasowy

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

22 pokazy, podczas których zaprezentowano 10 najlepszych spektakli z całego świata; 10 tysięcy sprzedanych biletów; tłumy widzów, a także wielu chętnych, którzy z kartkami „kupię bilet" stało przy wejściu na spektakle; zajęte wszystkie miejsca, nawet te na podłodze; ogromne emocje i wzruszenia, a także owacje na stojąco dla artystów – tak wyglądał zakończony wczoraj w Krakowie 4. Międzynarodowy Festiwal Teatru Formy MATERIA PRIMA zorganizowany przez Teatr Groteska.

Wydarzenie odbywało się pod patronatem prof. Jacka Majchrowskiego, prezydenta Krakowa.

Przez tydzień Kraków stał się światową stolicą teatru formy. W ciągu ośmiu dni można było obejrzeć niemal wszystko to, co dzieje się w tym teatralnym nurcie na świecie. Do Krakowa zjechały zespoły z Wietnamu, Kanady, USA, Włoch, Szwajcarii, Niemiec, Francji, Litwy oraz dwie grupy z Holandii, przywożąc najbardziej znane, dyskutowane czy nagradzane spektakle. Wszystkie festiwalowe prezentacje były polskimi prapremierami, a wiele z zespołów występowało w Polsce po raz pierwszy. Podczas festiwalu działał także Dyskusyjny Klub Festiwalowy: MATERIA PRIMA ma głos!, w ramach którego publiczność miała okazję porozmawiać z twórcami spektakli. Przedstawienia były pokazywane w sześciu salach teatralnych Krakowa, w: teatrze Groteska, Nowohuckim Centrum Kultury, Małopolskim Ogrodzie Sztuki oraz w trzech salach Centrum Kongresowego ICE Kraków.

Festiwal udowodnił, jak szerokie jest pojęcie teatru formy, pokazał teatr szalenie różnorodny. Prezentowane na festiwalu spektakle można podzielić na trzy grupy. Taneczne, gdzie znalazły się trzy bardzo różne i niezwykłe prezentacje: słynny francuski spektakl „Pixel" (CCN Créteil & Val-de-Marne / Compagnie Kӓfig ) niezwykle udany mariaż sztuki i techniki w choreografii Mourada Merzouki, pełen zaskakujących efektów wizualnych łączących multimedia z hip-hopem; „bODY_rEMIX/gOLDBERG _vARIATIONS" (Compagnie Marie Chouinard) z Kanady, wstrząsające przedstawienie, szokujące widzów, gdzie tancerze mają utrudniony ruch poprzez używanie kul czy balkoników, będące opowieścią o wyzwalaniu się z ograniczeń; „Aria" (NoGravity Dance Company ) z Włoch, będąca tak naprawdę koncertem barokowej muzyki na żywo ozdobionym powietrznym tańcem, który odbywał się poza wszelkimi zasadami grawitacji (najczęściej zadawane pytanie: jak oni to robią?).

W grupie teatrów lalkowych także było szalenie różnorodnie: zafascynowały „Tradycyjne lalki wodne" z Wietnamu (Thanglong Water Puppet Theatre), pokazujące tradycyjny teatr wietnamski z XI wieku, a więc rozgrywające się w wielkim basenie sceny z codziennego życia, np. zabawa dzieci, łowienie ryb, sadzenie ryżu; dwie jednoaktówki „Limen" & "Cocon" z Niemiec (Numen Company), podczas których animująca lalkami Uta Gebert wciągała widzów w świat pełen poezji i metafizyki; czy doskonały „Piaskun" (Vilniaus Teatras Lėlė) z Litwy, spektakl inspirowany twórczością E.T.A. Hoffmanna mówiący o zacieraniu granic obłędu, fantazji i realnego świata.

Wśród prezentowanych spektakli znajduje się także grupa nawiązująca w różny sposób do filmu. W niej znalazły się takie spektakle jak: „Ogniste pióra: perska epopeja" (Fictionville Studio & Banu Productions) z USA, czyli miłość wplątana w dzieje historii, będąca niemal filmem realizowanym na oczach widzów różnymi technikami m.in. teatrem cieni i masek; zachwycający, intymny i niezwykle pomysłowy spektakl „Herosi z żelaza i inni ..." (TAMTAM objektentheater) z Holandii, gdzie dwoje aktorów przy publiczności, buduje na stole z niepotrzebnych przedmiotów świat pełen różnych i zmiennych znaczeń, a te działania przenosi na ekran kamera; czy „Horror" (Jakop Ahlbom) z Holandii, przedstawienie będące pastiszem filmów grozy, niezwykłe, wypełnione efektami specjalnymi i teatralnymi trikami, zachwyciło precyzją wykonania, plastyką ruchu, choreograficznym kunsztem. Aż nie do wiary, że w teatrze taki spektakl jest możliwy.

Poza wszelką klasyfikacją pozostawał spektakl gwiazdy festiwalu „La Verità" (Compagnia Finzi Pasca) z Szwajcarii. Daniele Finzi Pasca, wizjoner teatru twórca sukcesu m.in. Cirque du Soleil , pokazał wzruszający, pełen ironii, dystansu i humoru spektakl z pogranicza teatru, rewii, nowego cyrku, teatru tańca, muzyki i śpiewu z udziałem artystów-akrobatów . Inspiracją dla twórców spektaklu stała się kurtyna-obraz, której autorem jest Salvador Dali (oglądaliśmy w przedstawieniu kopię, choć oryginalna była prezentowana przez pierwsze trzy lata wystawiania spektaklu). Przedstawienie, pełne surrealistycznych scen, które na długo pozostanie w pamięci pokazało, jak doskonale można bawić się sztuką i konwencjami.

„MATERIA PRIMA została stworzona wbrew ogólnie panującym trendom w sztuce. Zamiast brzydoty i dyskusji o wszechobecnym kryzysie kultury, za którym czai się kryzys cywilizacyjny, proponujemy porządkowanie świata" – zapewniał Adolf Weltschek, dyrektor festiwalu przed rozpoczęciem imprezy.

I rzeczywiście, festiwal zaprogramowany przez radę, w której znaleźli się: Zuzanna Głowacka, Małgorzata Zwolińska i Adolf Weltschek, przyniósł wiele piękna, wzruszenia i zachwytu, czyli wiele fantastycznych teatralnych przeżyć.

Zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej: www.materiaprima.pl gdzie znajduje się sporo informacji, zdjęć i filmów pokazujących to, co działo się na festiwalu. Można to przeżyć jeszcze raz, ale... w wirtualnym świecie.

Dziękujemy widzom, artystom, organizatorom, partnerom, patronom, dziennikarzom i wszystkim tym, którzy wsparli ideę teatralnego święta formy. Dziękujemy i zapraszamy za dwa lata na 5. Międzynarodowy Festiwal Teatru Formy MATERIA PRIMA! Do zobaczenia!

Agnieszka Malatyńska
rzecznik prasowy Festiwalu MATERIA PRIMA

źródło: mat. prasowy

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama