Po kontroli CBA brak chętnych na urzędnicze stanowiska?

Władze województwa małopolskiego przyznają, że w ostatnim czasie zauważalna jest zwiększona ilość rozwiązań umów o pracę pracowników Urzędu Marszałkowskiego w departamentach zajmujących się Regionalnym Programem Operacyjnym.

Niepokojące informacje o problemach w rekrutacją pracowników do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego pojawiły się na początku roku. Jak podał radny sejmiku Filip Kaczyński, podczas posiedzenia jednej z komisji w sprawie rozpatrzenia informacji Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego na temat kontroli w urzędach wojewódzkich. Marszałek miał wtedy powiedzieć, że w wyniku kontroli CBA ludzie nie chcą aplikować w konkursach na wolne stanowiska w departamencie zajmującym się środkami unijnymi.

Włodarz Małopolski przyznaje, że zauważalna jest zwiększona ilość rozwiązań umów o pracę pracowników Urzędu Marszałkowskiego w departamentach zajmujących się Regionalnym Programem Operacyjnym.

- Departament Funduszy Unijnych jest odpowiedzialny za cały proces związany z wyborem, realizacją, rozliczeniem oraz kontrolą projektów, w tym również w sprawach związanych ze zwrotem dofinansowania - wyjaśnia Jacek Krupa, Marszałek Województwa Małopolskiego. - Za każdym z tych etapów dokumentacja jest weryfikowana przez konkretnych pracowników, którzy potwierdzają jej prawidłowość własnym podpisem, biorąc w ten sposób odpowiedzialność za prowadzone działania.

Dlatego, jak dodał marszałek, wobec wagi i odpowiedzialności łączącej się z realizacją powierzonych zadań, pracownicy, którzy je wykonują, muszą wykazywać się nie tylko odpowiednimi kwalifikacjami doświadczeniem zawodowym, lecz także cechami takimi jak rzetelność, odpowiedzialność, odporność na stres i umiejętność pracy pod presja czasu.

W Urządzę Marszałkowskim Województwa Małopolskiego w sumie od czerwca zeszłego roku ogłoszono 7 naborów na wolne stanowiska w urzędnicze oraz 4 na zastępstwo do Departamentu Funduszy Europejskich oraz tyle samo do Departamentu Zarządzania Programami Operacyjnymi.

- Do początku marca zakończono 20 naborów, w tym 25 procent zakończyło się bez zatrudnienia pracownika z powodu rezygnacji kandydata lub braku aplikacji w naborze lub braku rekomendacji do zatrudnienia - wylicza marszałek Krupa.

eł