Stoch znów wygrywa!

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Kamil Stoch wygrał zawody Pucharu Świata w Vikersund! Finałowy konkurs indywidualny, wieńczący pierwszą edycję norweskiego turnieju Raw Air. Stefan Kraft wygrał cykl Raw Air przed Stochem i zachował prowadzenie w Pucharze Świata, ale jego przewaga nad skoczkiem z Zebu stopniała do 31 punktów.

Po pierwszej serii Kamil Stoch zajmował drugie miejsce. Przed jego startem obniżono rozbieg. Mimo krótszego najazdu Stoch oddał wyśmienity skok, osiągając wynik 238,5 metra. Nie dogonił go Peter Prevc, który wylądował na odległości 235,5 metra. Następny w kolejce Norweg Daniel Andre Tande zupełnie nie poradził sobie w powietrzu i nie zobaczyliśmy go w drugiej serii! Znakomity skok oddał Andreas Wellingea, który uzyskał aż 242 metry. Niemiec wyprzedził Stocha o 0,6 pkt. Ostatni w pierwszej serii Stefan Kraft skacze na odległość 237,5 metra, ale z jeszcze niższej belki niż Stoch z Wellingerem. Ta odległość dała mu trzecie miejsce.

Do finałowej serii awansował komplet Polaków. Czternasty na półmetku rywalizacji był Maciej Kot (221,5 m), dwudzieste miejsce zajmował Dawid Kubacki (214 m), zaś dwudzieste ósme Piotr Żyła (195 m).

W drugiej serii kibice ponownie obejrzeli festiwal dalekich lotów. Na obiekcie w Vikersund padały rekordy krajowe i życiowe. Byliśmy również świadkami bardzo niebezpiecznego upadku Amerykanina Kevina Bicknera, który w pierwszej serii konkursowej ustanowił rekord USA w długości lotu – 244,5 metra. Ze wstępnych informacji o stanie zdrowia zawodnika wynika, że 20-latek jest mocno poobijany, ale jego życiu i zdrowiu nic nie zagraża.

Wszystkie te informacje zeszły jednak na dalszy plan, bo najlepszy okazał się Kamil Stoch! Polak skoczył 237 m i triumfował z prawie dwudziestopunktową przewagą nad Japończykiem Noriakim Kasai (241,5 m – rekord życiowy) oraz Austriakiem Michaelem Hayboeckiem. Skoczek z Zębu cieszył się także z odrobienia 55 punktów starty w klasyfikacji generalnej PŚ do Stefana Krafta. Dramat Wellingera, który spadł na 18 miejsce, po bardzo krótkim skoku. Kratf też zepsuł skok, tylko 215 m.

Dawid Kubacki poleciał aż 232 metry i w końcu potwierdził, że jest silny również na mamucich obiektach (17 pozycja). Maciej Kot osiągał 221,5 i 221 metrów, ale nie był do końca zadowolony ze swoich prób. Zajął 14 miejsce. Najsłabiej zaprezentował się Piotr Żyła. 30-latek lądował na 195 i 207 metrze co zapewniło mu 23. pozycję.

Stefan Leśniowski, zdj. Regina Korczak-Watycha
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama