Curling pod Tatrami (zdjęcia)
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
300 godzin spędzonych na lodowisku, około 500 uczestników, 88 rozegranych meczów – to było prawdziwe święto curlingu pod Tatrami. Przez trzy tygodnie na lodowisku Zespołu Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Czarnym Dunajcu gościła ta olimpijska zimowa dyscyplina sportu.
Wydarzenie organizowane przez Krakowski Klub Curlingowy rozpoczął 1. Turniej Par Mieszanych o Puchar Wójta Gminy Czarny Dunajec. Rozgrywki te dały jedną z niewielu w Polsce możliwości, aby spróbować swoich sił w curlingu dwójek. Na liście startowej znalazło się 18 zespołów, w tym drużyna z Łotwy. Rywalizacja przyniósła wiele emocjonujących spotkań, a rozstrzygnięcia co do czołowych miejsc ważyły się do ostatnich meczów. Zwycięstwo odnieśli aktualni wicemistrzowie Polski Magdalena Wróbel (KKC) i Aleksander Grzelka (POS Łódź). Na drugim stopniu podium uplasowali się Joanna Waryszak w parze z Andrzejem Augustyniakiem (AZS Gliwice). Trzecie miejsce przypadło Katarzynie Staszczak i Marcinowi Markowi (KKC).Gry w curling spróbować mógł każdy. W kolejnych dniach, w trakcie zajęć otwartych mieszkańcy Podhala i turyści, uczniowie szkół, osoby prywatne i organizacje, dzieci, młodzież, dorośli i seniorzy, osoby pełnosprawne i poruszające się na wózkach mogły poznać curling i spróbować swych sił podczas wypuszczania kamieni oraz szczotkowania. Pod okiem instruktorów adepci curlingu zdobywali niezbędną wiedzę oraz rozgrywali pierwsze mecze, równocześnie nietuzinkowo i wesoło spędzając czas.
Kolejnym akcentem był obóz curlingowy, który poprowadzili doświadczeni trenerzy zagraniczni: Gordon McIntyre, Greig Smith oraz Lars Berg. Przez trzy dni osoby początkujące zdobywały pierwsze umiejętności, a bardziej doświadczeni zawodnicy doskonalili swoją grę w trakcie zajęć na lodzie oraz treningów na temat strategii i taktyki w curlingu. Obóz był też dobrą okazją do spotkania innych zawodników i wymiany doświadczeń.
- Poznaliśmy nowy sport i nowych ludzi z różnych stron Polski. Warto było spróbować! - mówi Paul Neuwelt, uczestnik obozu.
Bezpośrednio po obozie odbyła się druga edycja Podhalańskiego Turnieju Curlingowego o Puchar Wójta Gminy Czarny Dunajec. W stawce znalazło się 20 zespołów, w tym ponownie goście zagraniczni – drużyna z Włoch. Od początku liderem była drużyna AZS Gliwice Smok i Jego Wesoła Kompanija (skip Andrzej Augustyniak), która wygrała pewnie wszystkie swoje mecze i z kompletem punktów zwyciężyła w zawodach. Na kolejnym stopniu podium uplasował się krakowski zespół KKC Mistral, a brązowy medal zdobyli reprezentanci Łodzi, zespół POS Monkey Man.
Curling pod Tatrami było jedynym wydarzeniem curlingowym w regionie - zakrojone na tak szeroką skalę. Nowy sport zainteresował wiele osób, które już czekają na kolejną możliwość gry w curling na Podhalu.
- Dziękujemy za przemiłą atmosferę, fantastycznych trenerów. W następny sezonie pojawiamy się na pewno, miejsca już rezerwujemy! - mówi Ewelina Drelich, uczestnicząca w wydarzeniu.
Krakowski Klub Curlingowy zorganizował Curling pod Tatrami wraz z Gminą Czarny Dunajec i Polską Federacją Klubów Curlingowych. Partnerami wspierającymi wydarzenie byli: Chochołowskie Termy, F.H.P. JANAS sp.j. oraz Karczma „Na Rogu”.
mat. pras. opr.s/ zdj. Piotr Korczak
Więcej na temat
komentarze
reklama