Jubileuszowy Bieg po Nowe Życie (zdjęcia)
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
W Wiśle odbył się jubileuszowy, 10 już Bieg po Nowe Życie. Dopisała pogoda i kibice, których tłumy ustawiły się wzdłuż trasy.
W sobotę sportowcy z Polskiego Stowarzyszenia Sportu po Transplantacji oraz gwiazdy teatru, filmu, sceny muzycznej i kabaretowej, dziennikarze i sportowcy spotkali się w marszu nordic walking w centrum Wisły, by pokazać wsparcie dla polskiej medycyny transplantacyjnej.Osoby po przeszczepach każdego dnia udowadniają, że dzięki nowym narządom dostały nowe życie. Artur Zychowicz miał 13 lat, gdy okazało się, że cierpi na chorobę wątroby. Jedyną możliwością wyleczenia był przeszczep narządu. Mimo choroby dostał się na studia na kierunku lekarskim. Po koniec pierwszego roku studiów przeszedł operację przeszczepienia wątroby. Skończył studia w terminie, dokładnie 5 lat i 1 dzień po operacji zdał ostatni egzamin. Teraz jest w trakcie stażu podyplomowego, zastanawia się nad wyborem specjalizacji. Uprawia sporty, żyje aktywnie, pełnią życia.
Po przeszczepie wątroby jest też Damian Królewicz. Już po operacji spełnił swoje marzenie o studiach na Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Ma już licencjat, jest trenerem przygotowania motorycznego, kończy teraz studia magisterskie. Adriana Szklarz, która dostała nowe serce, przed operacją była już w bardzo złym stanie. Ważyła zaledwie 36 kilogramów, nie pracowały jej nerki i wątroba, miała wszczepione specjalne urządzenie, balon do kontrapulsacji wewnątrzaortalnej, dzięki któremu biło jej serce. Po operacji z Izą, koleżanką po przeszczepie nerki, obeszły z kijami do nordic walking cały Bornholm. Jan Stępniak żyje z przeszczepioną nerką. On także w pełni korzysta z życia, jest bardzo aktywny. - Prowadzę własną firmę, dużo pracuję, podróżuję. Pływam, biegam, ukończyłem ćwiartkę triatlonu - opowiada.
Nie byłoby Biegu po Nowe Życie, gdy nie wspierające go znane osoby. W Wiśle zobaczyliśmy m.in. Rafała i Marcina Mroczków, Katarzynę Pakosińską, Monikę Pyrek, Artura Siódmiaka, Karolinę Szostak, Martę Kuligowską, Jerzego Mielewskiego, Adę Palkę, Dorotę Czaję, Klaudię Halejcio, Ewę Pacułę, Andrzeja Pągowskiego, Odetę Moro, Olgę Kalicką, Grzegorza Kotowicza, Marcina Rogacewicza, Izabelę Zwierzyńską. Nie mogło oczywiście zabraknąć ambasadora wydarzenia, Przemysława Salety, który przed dziesięcioma laty oddał nerkę swojej córce Nicole. Saleta nie jest jedyną znaną osobą, która dając kawałek siebie uratowała życie swojego dziecka. W Wiśle startował także Jarosław Jakimowicz, który oddał kawałek wątroby swojemu synowi Jeremiaszowi.
Już po raz kolejny na starcie Biegu po Nowe Życie pojawił się aktor Bartosz Obuchowicz. - Przeszczepy narządów to nie jest temat, który poruszamy często w codziennych rozmowach. Cieszę się, że coraz częściej jest o tym mowa w mediach. Wiadomo, nie jest to temat łatwy, natomiast jest to bardzo ważne i dotyczy tak naprawdę każdego z nas, w każdej sekundzie może się okazać, że my albo nasi bliscy będą potrzebować nowego narządu. Dlatego tak ważne jest, byśmy podpisywali oświadczenia woli będące zgodą na to, by w wypadku nagłej śmierci lekarze mogli pobrać nasze narządy - przekonuje aktor.
Zdaniem aktorki Anny Karczmarczyk takie wydarzenia jak Bieg po Nowe Życie są ważne, bo to prosty, czytelny przekaz skłaniający do refleksji, do myślenia. - Im częściej będzie się o tym mówiło, tym bardziej przekaz ten zapadnie ludziom w pamięć. Każdy z nas powinien się zastanowić, jaką decyzję na wypadek jego nagłej śmierci mają podjąć jego bliscy - mówi.
Szymon Wydra przypomina, że w Polsce rocznie ratuje się poprzez transplantacje narządów około półtora tysiąca osób. - Niestety drugie tyle wciąż czekam, czasami czeka latami. Trzeba coś z tym zrobić - mówi piosenkarz. - Sam podpisałem oświadczenie woli. Noszę je w dokumentach już od kilku lat. Gdyby coś mi się stało, a któreś z moich narządów byłyby komuś potrzebne, godzę się na ich pobranie - deklaruje.
Najlepsza w sobotę okazała się sztafeta Rafako w składzie: Dariusz Kuźniak, Tomasz Szałwiński i Łukasz Kocurek. Drugie miejsce zajęła sztafeta Subaru w składzie: Rafał Mroczek, Krystian Gruszczyński i Paweł Latała. Na trzecim miejscu byli: Marcin Mroczek, Andrzej Lewandowski i Bogusław Kocęba - sztafeta Hotelu Gołębiewski.
„Biegowi po Nowe Życie” towarzyszyła 3. już Gala Polskiej Transplantologii Drugie Życie. Wręczono na niej dzień przed biegiem nagrody w pięciu kategoriach. W kategorii „Osobowość polskiej transplantologii” wyróżnienie otrzymał prof. Marian Zembala, szef Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. W kategorii „Wspieram polską transplantację” doceniony został piłkarz ręczny, wielokrotny reprezentant kraju Artur Siódmiak, w kategorii „Partner Biegu po Nowe Życie” firma farmaceutyczna Gedeon Richter, a kategorii „Media Biegu po Nowe Życie” Polsat News.
W kategorii „Sport po transplantacji” doceniony został Andrzej Lewandowski. Pan Andrzej żyje z nerką, którą dostał od swojego taty, niemal z każdej sportowej imprezy, w której bierze udział, przywozi worek medali.
Tomasz Furtak
źródło: mat. prasowy
Więcej na temat
komentarze
reklama