Wyścig krakowski - eliminacją na MŚ w maratonie
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Vienna Life Lang Team Maratony Rowerowe w Krakowie będzie kwalifikacją do mistrzostw świata w maratonie MTB. Powołania do reprezentacji dostaną dwie najlepsze zawodniczki i dwaj zawodnicy po wyścigach w Polanicy-Zdroju i właśnie Krakowie.
Podczas Vienna Life Lang Team Maratony Rowerowe w Krakowie spod opon kolarzy będą szły iskry, bo wyścig będzie kwalifikacją do mistrzostw świata w maratonie MTB. Powołania do reprezentacji dostaną dwie najlepsze zawodniczki i dwaj zawodnicy po wyścigach w Polanicy-Zdroju i właśnie Krakowie.Krakowskie Błonia nie raz były świadkami wielkiej rywalizacji kolarskiej. W najbliższy weekend na starcie Vienna Life Lang Team Maratony Rowerowe spodziewanych jest ponad 1000 amatorów dwóch kółek. Obok nich, co jest już tradycją, do rywalizacji staną także zawodnicy z licencjami Polskiego Związku Kolarskiego. Tym razem wygrana może oznaczać dwie nagrody – koszulkę lidera cyklu i powołanie do reprezentacji na mistrzostwa świata w maratonie MTB. Zawody odbędą się w niemieckim Singen, 24-25 czerwca.
- To nie przypadek, że trasa w Krakowie będzie ostateczną selekcją do reprezentacji. Tak samo jak w Polanicy-Zdroju jest bardzo podobna do tej, którą kolarze pojadą podczas mistrzostw świata w Niemczech. Są zjazdy, podjazdy, ale też długie odcinki dróg asfaltowych czy szutrowych. Jedziemy do Singen, żeby walczyć o pierwszą piętnastkę tych zawodów. Trzeba liczyć siły na zamiary, bo choć mamy wielu startujących w maratonach w Polsce, to jednak mistrzostwa świata to znacznie wyższy poziom. Wielu zawodników przygotowuje się tylko pod takie ściganie, bo ma doświadczenie z olimpijskiego cross-country. Przede wszystkim, żeby walczyć z najlepszymi trzeba jeździć po świecie, a z naszych grup robią to właściwie tylko JBG-2 i Volkswagen Samochody Użytkowe – podkreśla Andrzej Piątek, dyrektor sportowy Polskiego Związku Kolarskiego.
Po pierwszym ściganiu w Polanicy-Zdroju najbliżej wyjazdu do Niemiec są Adrian Brzózka i Mariusz Michałek (obaj JBG-2 Professional MTB Team) oraz Anna Urban (Trw Mtb Racing) i Karolina Sowa (72d Windsport Powered By Oshee).
- Nasza grupa od początku aż do końca kontrolowała cały wyścig. Właściwie jedynym problemem ale poważnym były warunki pogodowe – zimno, ślisko, dużo błota. To nie są ulubione warunki do jazdy. Współpracowaliśmy, a na koniec ja byłem najmocniejszy. Mistrzostwa Świata to mój główny cel w tym roku dlatego bardzo liczę na kwalifikację. W Krakowie wszystko jest podobne do Singen, więc kto będzie mocny w Małopolsce ma szansę w Niemczech. Jedziemy do Krakowa dużą grupą, będzie nas jeszcze więcej niż w Polanicy. Krakowska trasa jeszcze bardziej sprzyja takiemu zespołowemu ściganiu, więc będziemy starali się kontrolować wyścig. Ciekawe tylko jak będzie z pogodą, bo pamiętam taki wyścig gdzie w środku trasy musiałem z niej zjechać, bo skończyły mi się klocki hamulcowe. Padał deszcz, był piasek i błoto – wszystko to zadziałało na klocki jak papier ścierny i wyścig dla mnie się kończył. Mam nadzieję, że w sobotę będzie inaczej, bo bardzo lubię ściganie w Krakowie. Wymaga dynamiki, siły, trzeba być mocnym zarówno na płaskich odcinkach jak i jeździe pod górę – zaznacza Adrian Brzózka, zwycięzca zawodów w Polanicy-Zdroju.
Ostatniego słowa nie powiedział na pewno także ambasador tegorocznego cyklu Vienna Life Lang Team Maratony Rowerowe i były wicemistrz świata w MTB – Dariusz Batek, który w Polanicy-Zdroju był piąty, za całą koalicją kolarzy z grupy JBG-2 Professional MTB Team.
- Wyścig w Polanicy był bardzo trudny. Miałem swoje kłopoty przed tym startem i od początku nie mogłem złapać kontaktu z najlepszymi. W połowie dystansu problemy odpuściły i zacząłem odrabiać dystans, ale nie miałem już szans na walkę o wygraną. W Krakowie liczę na dużo lepszy występ, bo to trasa, na której często trenuję. – mówi kolarz z Zatora.
Potencjalni reprezentanci Polski na mistrzostwa świata będą mieli do pokonania 89 kilometrów. Oprócz dystansu GRAND FONDO w Krakowie będzie można pościgać się na trasach o długości 64 kilometry (MEDIO) i 24 kilometry (MINI). Na najmłodszych miłośników jazdy na rowerze czeka 8 kilometrów jazdy w Paradzie Rodzinnej.
opr.s/
źródło: mat. prasowy
Więcej na temat
komentarze
reklama