Sprint na „zebrach” po krakowsku
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Mają zapewniać bezpieczeństwo pieszym, ale czy zawsze tak jest? Wielu mieszkańców Krakowa ma wątpliwości. Zauważają, że na miejscowych skrzyżowaniach czas „zielonego światła” jest zbyt krótki, co wcale nie sprzyja bezpieczeństwu.
- Mieszkańcy cały czas informują mnie i proszą o pomoc w problemach związanych z przejściami na "zebrach" w różnych punktach miasta. Ten problem występuje już od dłuższego czasu i dotyczy wszystkich grup wiekowych. W niektórych punktach miasta przejście przez zebry w wyznaczonym czasie zapalonego światła zielonego graniczy z cudem. Osoby starsze inwalidzi i nie tylko widząc migające, zielone światło bardzo często zaczynają biec i rozglądając się w kierunku stojących na światłach licznych pojazdów – opisała opinie mieszkańców ich przedstawicielka w krakowskiej radzie.
Radna dodaje, że Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowi uważa, że nie ma żadnego problemu z sygnalizacją na ulicach miasta. - Ale ja mam pytanie, czy wszyscy mieszkańcy Krakowa są sprinterami? Czy nie można wydłużyć sygnału zielonego dla przejść dla pieszych w godzinach dziennych np. od 6 rano do 21 wieczór, natomiast w godzinach nocnych nawet ograniczyć? - zainterweniowała Kwiatkowska.
W odpowiedzi Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa przypomniał, że w ramach ustalania zasad sterowania ruchem jednym z kryteriów rzutujących na przyjętą koncepcję sterowania są potrzeby pieszych. Natomiast z uwagi na zróżnicowaną lokalizację, geometrię czy obciążenie ruchem na skrzyżowaniach, sposoby ustalania długości sygnałów zielonych mogą się znacząco różnić.
- Po sygnale zielonym ciągłym realizowany jest zawsze sygnał zielony migający 4 sekundy, przeznaczony właśnie dla osób poruszających się z niższymi prędkościami – wyjaśnił włodarz grodu Kraka. - Po tym interwale występuje zawsze okres bezpieczeństwa, który ma za zadanie umożliwić bezpieczną ewakuację osób, które znajdowały się na przejściu w momencie zakończenia sygnału zielonego migającego.
Majchrowski zaznaczył ponadto , że na skrzyżowaniach w Krakowie działają programy sygnalizacji, których długość cyklu oraz sygnałów zielonych są zmienne w zależności od pory dnia.
- W godzinach dziennych od 6 - 20 realizowane są dłuższe sygnały zielone, natomiast w programach nocnych możliwie krótkie, dokładnie tak, jak wnioskuje Pani Radna – poinformował. - Należy nadmienić, że wydłużenie sygnałów zielonych prowadzić będzie głównie do pogorszenia warunków ruchu pozostałych uczestników ruchu korzystających ze skrzyżowania , w tym przede wszystkim pasażerów tramwajów – dodał.
eł/fot. UM Krakowa
Więcej na temat
komentarze
reklama