Andrzej Bargiel przerwał atak na szczyt K2
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Zakopiańczyk przerwał atak szczytowy na K2 i wrócił do bazy. Ski-alpinista podjął decyzję o zakończeniu wyprawy, w czasie której chciał jako pierwszy zjechać na nartach z drugiego szczytu świata.
Zakładano, że Andrzej Bargiel i Jakub Poburka dotrą dzisiaj do obozu trzeciego, a jutro przejdą do "czwórki". Bargiel miał spróbować wejść na szczyt we wtorek rano.Warunki śniegowe okazały się jednak niestabilne, poza tym na Jakuba Poburka spadł odłamek skały uderzając go w bark. Na szczęście obrażenia ie są poważne. Wcześniej do bazy wrócił Janusz Gołąb, który sygnalizował problemy zdrowotne.
Według nieoficjalnych informacji Andrzej Bargiel wyrusza w drogę powrotną do Polski we wtorek.
Kierownik wyprawy Jurek Natkański relacjonuje: "Dziś o godz. 5ej rano wyszedł zespół: Andrzej Bargiel, Janusz Gołąb - 8a Team i Jakub Poburka z zamiarem dojścia do obozu 3go i zaatakowania szczytu w dniu 1.08.
Ok. godz 10ej Janusz zaczął sygnalizować problemy zdrowotne spowodowane niewyleczoną do końca infekcją i postanowił wrócić do bazy. Ze względu na sypiące się kamienie i narastające zagrożenie lawinowe stanowiące bardzo duże zagrożenie pozostali członkowie zespołu postanowili zawrócić do bazy. Jakub Poburka doznał niegroźnego urazu barku spowodowanego uderzeniem kamieniem. Obecnie wszyscy członkowie obu wypraw znajdują się bezpieczni w bazie.
Przed południem Julek Wranicz i Darek Załuski wyszli z bazy z zamiarem dotarcia do Alicampu, by jutro przez Gondoghoro La przejść do wsi Hushe i pojechać do Skardu. Ich wyjście spowodowane było nawrotem bólu zęba u Darka."
s,rkw/ zdj. Marcin Kin
Więcej na temat
komentarze
reklama