Popił i próbował „tresować” szczeniaka

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Policjanci z Komisariatu Policji w Kętach postawili zarzuty 58 – letniemu mieszkańcowi Kęt. Właściciel czteromiesięcznego szczeniaka ciągnął psa na smyczy po chodniku. Dzięki właściwej reakcji mieszkanki Kęt, policjanci błyskawicznie odnaleźli nietrzeźwego i przerwali cierpienia zwierzaka.

Do zdarzenia doszło przed godziną 17:00. Kęccy stróże prawa zostali zaalarmowani przez mieszkankę miasta o nietrzeźwym mężczyźnie idącym chodnikiem wzdłuż ulicy Świętokrzyskiej w Kętach, który na smyczy ciągnie za sobą, skomlącego, małego pieska.

- Policjanci natychmiast pojechali we wskazane miejsce, gdzie odnaleźli opisywanego mężczyznę obok którego znajdował się kilkumiesięczny szczeniak – relacjonuje asp. sztab. Małgorzata Jurecka, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Oświęcimiu. - Funkcjonariusze, zauważyli, że pies jest wystraszony i ma poranione łapy, a ponadto chwilę wcześniej zwymiotował na chodnik.

Funkcjonariusze zaopiekowali się rannym psiakiem, którego przewieźli do komisariatu. Do komisariatu przybył również lekarz weterynarii, który stwierdził, że pies posiada obrażenia łap w postaci otarć, a zwymiotował ponieważ miał zbyt ciasną obrożę, która raniła mu szyję. Piesek trafił pod troskliwą opiekę inspektorów Animals, natomiast jego były właściciel opuścił komisariat z zarzutem znęcania nad zwierzęciem.

- Za popełnione przestępstwo grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności – zaznacza policjantka. - Na szczególne podziękowania zasługuje mieszkanka Kęt, która widząc karygodne zachowanie właściciela wobec psa, zareagowała powiadamiając Policję. Tego rodzaju zgłoszenie pozwala służbom szybko działać, a sprawcom daje jasny sygnał, że społeczeństwo nie godzi się na złe traktowanie zwierząt.

eł/fot. KPP Oświęcim
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama