Ogromny sukces Behounka na zawodowym ringu (zdjęcia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

W podwarszawskich Ząbkach odbył się pierwszy, historyczny, ośmioosobowy zawodowy turniej w formule K1 w limicie wagowym -81kg. W finale tego turnieju znalazł się Michał Behounek - zawodnik Nowotarskiego Klubu Sportów Walki.

Zorganizowała go obecnie najmocniejsza i najbardziej prestiżowa polska zawodowa organizacja DSF KICKBOXING CHALLENGE. Turnieje tego typu odbywały się niegdyś w Japonii i cieszyły się ogromną popularnością. To prawdziwe wyzwanie dla najtwardszych, bowiem podczas jednego wieczoru w zaledwie 2-3 godziny można stoczyć trzy pojedynki na dystansie 3 lub 4 rundy razy 3 minuty każda, dodatkowo walcząc bez ochraniaczy i kasków.

Zawodnik NKSW został zaproszony przez DSF właśnie na taki turniej. Młodziutki, bo niespełna dwudziestoletni, Michał Behounek stanął przed szansą zaistnienia w zawodowym świecie K1.

- Mieliśmy zaledwie pięć tygodni, aby zrobić formę startową, ponieważ dowiedzieliśmy się o tym wydarzeniu końcem sierpnia. Michał był wtedy na roztrenowaniu wakacyjnym – wyjawia jego trener Wojciech Hoły.

Zawodnik jak i jego trener Wojtek Hoły wykonali ogromną pracę. Michał trenował dwa razy dziennie, zarówno z grupą jak i indywidualnie z coauchem. I opłaciło się...

W przeddzień turnieju odbyło się ważenie w hotelu Marriott, w legendarnej restauracji Champions, gdzie w 2004 r odbyła się pierwsza gala KSW. Sam turniej został rozegrany w hali sportowej w Ząbkach pod Warszawą. Na widowni zebrali się sympatycy sportów walki z Warszawy i okolic. Była telewizja i bardzo profesjonalnie zorganizowane wydarzenie.

Michał Behounek stoczył trzy walki zawodowe w niespełna dwie i pół godziny! W sumie walczył 10 rund po 3 min. bez ochraniaczy w formule K1. Dotarł do finału pokonując wcześniej w 1/4 Olszewskiego z klubu Smok Toruń. W półfinale spotkał się z zawodnikiem z Poznania o nazwisku Ciach. Po 3 rundowej wojnie sędziowie orzekli „extra round”, czyli dodatkową 4 rundę. To była wyniszczająca walka, z której zwycięsko wyszedł reprezentant NKSW! Niestety te 7 rund wykończyły fizycznie Michała, który dodatkowo miał spuchnięte golenie. Na dodatek przerwa do finału trwała zaledwie 20 min. Naprzeciw naszego zawodnika stanął bardzo doświadczony 29 letni Piotr Sokół, który w walce półfinałowej wygrał w pierwszej rundzie więc dodatkowo miał więcej czasu na odpoczynek. Niestety zmęczenie i kontuzje skumulowały się w tym ostatnim pojedynku i „Behun” musiał uznać wyższość Piotrka, ulegając mu na punkty po 3 dobrych rundach.

- Jestem bardzo dumny z postawy „Behuna” i świetnych walk jakie wczoraj stoczyliśmy. Turniej zawodowy K1 rozgrywany jednego wieczoru to wyzwanie dla prawdziwych twardzieli. Doszliśmy do finału! To ogromny sukces naszego 20-letniego reprezentanta NKSW. Michał - dziękujemy!- zakończył Wojciech Hoły.

opr. s/

źródło: arch. klubu

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama