W Krakowie zatrzymano sprawcę wstrząsającej zbrodni
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Policjanci zatrzymali 52-letniego Roberta J., podejrzewanego o zabójstwo 23-letniej mieszkanki Krakowa. Do makabrycznej zbrodni doszło w 1998 roku – zwyrodnialec obdarł swoja ofiarę ze skóry, z której następnie uszył kostium. Śledczy z FBI, którzy też zajmowali się sprawą, określili tę zbrodnię jako jedną z najbardziej szokujących w cywilizowanym świecie.
- Na polecenie prokuratora Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie, małopolscy policjanci zatrzymali 52-letniego mężczyznę, mieszkańca Krakowa, podejrzewanego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 23-letniej kobiety, do którego miało dojść 19 lat temu – poinformował rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie mł. insp. Sebastian Gleń.Dodał, że mężczyzna został zatrzymany na krakowskim Kazimierzu przez policyjnych antyterrorystów i przewieziony do KWP w Krakowie, skąd trafi do wydziału PK w Krakowie, gdzie będą trwały czynności procesowe.
W styczniu 1999 r. na krakowskim odcinku Wisły natrafiono na fragment ludzkiej skóry. Przeprowadzona przez biegłych analiza obrażeń na fragmentach ciała kobiety wykazała niezbicie, że skóra została zdjęta z torsu nie mechanicznie i przypadkowo, ale celowo przez innego człowieka.
Zmordowaną okazała się zaginiona w 1998 r. Katarzyna Z., studentka religioznawstwa, która wcześniej przez rok studiowała psychologię oraz historię. Mieszkała razem z matką w nowohuckim mieszkaniu.
Robert J. – leczył się psychiatrycznie i nienawidził kobiet – poznał studentkę w 1998 r. Niedługo potem zostali parą. Kobieta zmieniła dla nowego znajomego sposób ubierania się i zafarbowała włosy na blond. 12 listopada zgodziła się pojechać z nim do domku na obrzeżach Krakowa, gdzie prawdopodobnie została zamordowana i obdarta ze skóry. Nie jest wykluczone, że jeszcze żyła, gdy zwyrodnialec dokonywał okrutnego czynu.
Morderca uszył później ze skóry kobiety kostium, zupełnie jak bohater filmu „Milczenie owiec”. To właśnie fragmenty tego makabrycznego stroju znaleziono w Wiśle w 1999 r. Śledczy nadali sprawie kryptonim „Skóra”, a sprawcę zaczęto nazywać „kuśnierzem”. Z kolei FBI, które też poproszono o pomoc przy sprawie, uznało zbrodnię za jedną z najbardziej szokujących w cywilizowanym świecie. Śledztwem zajmowali się również policjanci z tzw. Archiwum X, które pracuje nad nierozwiązanymi zbrodniami sprzed lat.
Zlecone przez prokuratora, przeprowadzone po raz pierwszy na świecie badania 3D fragmentów skóry zamordowanej, doprowadziły do ujęcia mężczyzny, podejrzewanego o zabicie 23-latki i ściągnięcie z niej skóry. Według informatora PAP, było to przełomowe dla śledztwa, w którym prokuratura skrupulatnie zbadała wszystkie ślady pozostawione przez sprawcę, sposób jego działania i profil psychologiczny.
Prokuratorzy zlecali kolejne badania i opinie biegłych, żeby na podstawie najdrobniejszych nawet śladów dowiedzieć się jak najwięcej o okolicznościach mordu i samym sprawcy. Z tak bestialską zbrodnią i zbezczeszczeniem ciała nie mieliśmy jeszcze w Polsce do czynienia, dlatego prokuratura postawiła sobie za punkt honoru wykrycie sprawcy.
Prokuratorzy zaangażowali dziesiątki biegłych z Polski i zagranicy. Korzystali ze wszystkich najnowocześniejszych metod badawczych oraz zdobyczy nauki i techniki. Na ich zlecenie Laboratorium Ekspertyz 3D Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu po raz pierwszy na świecie sporządziło trójwymiarowy obraz zbrodni tylko na podstawie śladów pozostawionych przez sprawcę na tkankach ofiary. Dzięki badaniom Katedry Biologii Eksperymentalnej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, udało się także wykryć związki chemiczne, które morderca podawał studentce.
Prokuratorzy korzystali też z pomocy ekspertów m.in. z zakresu psychologii śledczej. Wśród instytucji, które dokonywały na rzecz prokuratury ekspertyz, były m.in. Polska Akademii Nauk, Instytut Ekspertyz Sądowych im. prof. dra Jana Sehna w Krakowie, liczne Zakłady Medycyny Sądowej, a nawet Instytut Odlewnictwa w Krakowie.
opr. s/
źródło: PAP, niezalezna.pl, TVN24, onet.pl, fakt.pl
Więcej na temat
komentarze
reklama