Hokej: Podale lepsze od Unii

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

10 kolejka Polskie Hokej Ligi przyniosła ciekawe spotkanie na nowotarskim lodowisku. W piątek "trzynastego" lepsi okazali się Górale ale Oświęcimianie łatwo wyniku nie oddali.

O braku szczęścia mówili goście. - Zawodnicy oddali serce, ale zabrakło szczęścia. Po błędzie w strefie ataku straciliśmy decydującego gola. Szkoda – podsumował trener Unii, Josef Dobosz.

- Mamy niedosyt, bo nie byliśmy gorszym zespołem. Przyjechaliśmy z nadzieją, że rozegramy dobry mecz i taki był w naszym wykonaniu – mówi zasępiony Jerzy Gabryś, kapitan Unii.

Unia od stycznia 2016 roku nie potrafi wygrać w Nowym Targu. W piątek była tego najbliżej. Bardzo dobrze prezentowała się, grała agresywnie, częściej zagrażała bramce gospodarzy, ale nie przełożyło się to na wynik. To goście w pierwszych minutach byli bliżsi zdobycia gola, ale to gospodarze objęli prowadzenie. Tomasik uderzył spod niebieskiej linii, krążek znalazł się za placami golkipera i Kolusz dobił go do pustej bramki. Chwilę później kapitalnym zagraniem popisał się M. Michalski. Na pełnej szybkości objechał bramkę i natychmiast zagrał na drugi słupek. Ogorodnikow tylko dołożył łopatkę kija i „guma” znalazła się w bramce. Goście nie spasowali i szybko odpowiedzieli. Haas z korytarza międzybulikowego z klepy uderzył i Raitmus skapitulował.

W drugiej tercji Unia lepiej się prezentowała. Udokumentowała to wyrównującą bramką. A. Kowalówka huknął z niebieskiej linii, a Tabaczek zmienił lot krążka. Ta bramka zmobilizowała „szarotki”, które stworzyły sobie trzy dogodne sytuacje, ale nie potrafiły pokonać Fikrta. Zaskoczył go dopiero strzał Neupauera oddany zaraz po wtargnięciu do tercji rywala. Miejscowi długo nie cieszyli się z prowadzenia. 18 sekund przed końcem tercji sprezentowali bramkę Haasowi.

W ostatniej odsłonie gra się wyrównała. Zespoły miały liczebne przewagi, ale nie zamieniły na zdobycze bramkowe. Rozstrzygająca okazała się akcja z 52 minuty. Strata krążka w środkowej strefie przez unitów i górale wyprowadzili kontratak. Neupauer zagrał do Różańskiego, a ten mimo ataku przeciwnika (siedział mu na plecach) w ekwilibrystycznej pozycji zdołał wpakować krążek do bramki. Na nic zdało się wycofania bramkarza przez gości, nie zdołali już zmienić rezultatu.

TatrySki Podhale Nowy Targ - Unia Oświęcim 4:3 (2:1, 1:2,1:0)

1:0 Kolusz – Tomasik (6:33)
2:0 Ogorodnikow – M. Michalski (10:47)
2:1 Haas – S. Kowalówka - Rufer (12:27)
2:2 Tabaczek – A. Kowalówka (28:22)
3:2 Neupauer – Sulka (38:23)
3:3 Haas – Tabaczek (39:42)
4:3 Różański – Neupauer (51:48)

Podhale: Raitmus; Jaśkiewicz (2) - Tomasik, K. Kapica – Samarin, Sulka (2) – Pichnarczik, Wsół - Mrugała; Kolusz – Zapała (2) – Wielkiewicz, M. Michalski – Ogorodnikow – Biezais (2), Dalidowicz – Neupauer (2) – Różański, Podlipni – Siuty – Wolski. Trener Marek Ziętara.

Unia: Fikrt; A. Kowalówka (2) – Vasatko, Gabryś – Bezuszka, Krzak – Sauer; Ruffer – S. Kowalówka (2) - Daneczek, Tabaczek – Haas – Piotrowicz (4), Malicki – Wanat – Paszek oraz Lacheta i Wojtarowicz. Trener Josef Dobosz.


wo/ sportowepodhale.pl/ zdjęcia Michał Adamowski
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama