Unia lepsza od Polonii

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Po niezwykle wyrównanym meczu hokeiści Unii Oświęcim pokonali gospodarzy tego spotkania z TMH Polonii Bytom po dogrywce.

Wet za wet - tak w skrócie można opisać to, co działo się na lodowej tafli w niedzielny wieczór w Bytomiu. Worek z golami już w 2. minucie otworzył Damian Piotrowicz wyprowadzając biało - niebieskich na prowadzenie. Kilkanaście sekund później było już 1-1, bo trafienie dla Polonii zdobywa Michał Kalinowski.

Na kolejne gole kibice nie czekali długo. W 3. minucie to goście zdobywają prowadzenie po strzale Mateja Cunika. Na odpowiedź poloniści czekali pięć minut, kiedy to do wyrównania doprowadza Peter Tabaček.

W drugiej tercji, a dokładnie w 28. minucie ponownie goście znad Soły obejmują prowadzenie, a to za sprawą gola zdobytego przez Wojciecha Wojtarowicza. I ponownie nie mija więcej niż 3 minuty kiedy dochodzi do wyrównania - trzecie trafienie dla bytomian zalicza Alexander Uryga.

Kolejne bramki były kwestią czasu, pytane był tylko jedno - która z drużyn zdobędzie to zwycięskie trafienie? Wydawało się, że goście, bo w 46. minucie Tomasz Kozłowski wyprowadza na prowadzenie drużynę ze Śląska. Kolejne trzy minuty i znów remis - Adrian Kowalówka daje nadzieję oświęcimianom.

O losach zaciętego spotkania musiała zadecydować co najmniej dogrywka. W tej większą koncentracją popisali się unici, a dokładnie Sebastian Kowalówka, który zdobywa prowadzenie dla Małopolan w 65. minucie meczu.


eł/ Archiwum KSU
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama