NKSW ma v-ce Mistrza Świata w MMA!

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

W dniach od 14 do 18 listopada zawodnik Nowotarskiego Klubu Sportów Walki - Marcin Kalata uczestniczył w Amatorskich Mistrzostwach Świata MMA. Zdobył tytuł wicemistrza.

Formuła walki znana chociażby z gal organizowanych przez polską federację KSW.

Mistrzostwa te odbywały się aż w Bahrajn arabskiej monarchii w Azji, w Zatoce Perskiej. Kalata został powołany do Kadry Narodowej i wraz z nią wyruszył na te zawody. Oprawa i organizacja była godna podziwu. Nasz zawodnik startował w wadze "królewskiej" czyli superciężkiej +125kg. Zgłosiło się do niej 5 zawodników.

Marcin swoją pierwszą walkę wygrał zdecydowanie z reprezentantem Austrii Damianem Visenjak. Dzięki temu awansował do finału. Tam czekał na niego ponad dwumetrowy i ważący 150kg Bułgar Atanas Krastanov. Walka odbyła się na pełnym dystansie czasowym. Bułgarski olbrzym wygrał wyraźnie tylko pierwszą rundę przez "obalenia". Ze względu na swoje warunki fizyczne łatwiej było mu przewracać zawodnika NKSW. Ale ten dzielnie się bronił nie dając sobie założyć technik kończących, a nawet odgryzał się próbując obijąć przeciwnika ciosami "ground pound" z dołu.

- W drugiej rundzie Bułgar zaczął słabnąć, a Marcin kontynuował walkę w stójce zbierając cenne dla siebie punkciki. Bułgar cofał się bo nie chciał iść na wymianę bokserską z Kalatą. Była to runda wygrana dla Polaka. W trzeciej Bułgar już nie miał siły i po chwili wymiany rzucił się na Marcina wchodząc w nogi i zatrzymał się w tej pozycji. Marcin obijał do końca rundy tułów i żebra rywala. Walka zakończyła się. Mieliśmy nadzieje, że mimo wyraźnej przewagi w pierwszej rundzie Marcin zdołał nadrobić punkty w dwóch kolejnych które naszym zdaniem wygrał. Niestety sędziowie orzekli minimalną wygraną Krastanova. Mamy srebrny medal z Mistrzostw Świata MMA i powody do dumy. Ogromne gratulacje dla naszego fajtera - komentuje trener Wojciech Hoły.

opr.s/ zdj. arch. klubu
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama