MŚ w Krynicy: Polska pokonała Litwę 9:0 (zdjęcia)

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

KRYNICA. Pierwsze spotkanie Mistrzostw Świata dywizji IB zakończyło się spektakularnym zwycięstwem reprezentacji Polski, która pokonała Litwę 9:0. - Mówi się, że najtrudniejszy jest ten pierwszy krok. W tej chwili jest on już za nami i musimy skupić się na kolejnych spotkaniach, które na pewno nie będą łatwe - mówi bramkarz Przemysław Odrobny.

Przez ponad 50 minut podopieczni Wiktora Pysza kontrolowali przebieg wydarzeń na lodzie i wykorzystywali błędy przeciwnika - relacjonuje HokejNet.

- Na pewno wykonaliśmy założenia taktyczne, które zlecił nam trener. Narzuciliśmy od początku do końca swój styl gry i rywale nie mieli nic do powiedzenia. Początek w naszym wykonaniu był spokojniejszy, ale chcieliśmy zobaczyć, co zaprezentuje przeciwnik - dodał Odrobny.

Bramkarz reprezentacji Polski odniósł się również do swojego shootouta w pierwszym meczu turnieju. - Nie straciliśmy żadnej bramki i to cieszy. Wysokie zwycięstwo w pierwszym meczu turnieju jest bardzo budujące. Kluczem do wygranej był wysoki pressing, który ograniczył do minimum poczynania rywali - zaznaczył popularny "Wiedźmin".

- Litwini grali na trzy piątki, dlatego wiedzieliśmy, że im bardziej będziemy na nich napierać, tym szybciej stracą siły - powiedział Marcin Kolusz, który spotkanie z naszymi wschodnimi sąsiadami okupił rozciętą wargą. - Takie sytuacje zdarzają się w hokeju, nie był to umyślny faul.

Kapitan reprezentacji Polski odniósł się także do poniedziałkowego pojedynku z Rumunią: - Podopieczni Toma Skinnera prezentują kanadyjski styl, grają wysokim forecheckingiem i na pewno będą dla nas trudnym rywalem - zakończył Kolusz.


Wiktor Pysz, selekcjoner reprezentacji Polski: - Najbardziej cieszę się z tego, że wygraliśmy do zera. Każdy mecz będziemy traktować poważnie i myślami jesteśmy już przy jutrzejszym spotkaniu z Rumunią. To na pewno nie będzie łatwe spotkanie.

Siergiej Borysow, selekcjoner reprezentacji Litwy: - Spodziewaliśmy się takiego wyniku. W naszym zespole zabrakło pięciu czołowych zawodników, którzy wciąż grają w play-offach. Ciężko pokazać coś w meczu z takim rywalem, jak Polska, gdy w składzie mamy siedmiu młodych chłopaków.

LITWA – POLSKA 0:9 (0:2, 0:4, 0:3)
Bramki:
0:1 Sarnik - Malasiński - Wajda 10:11 PP
0:2 Dziubiński - Witecki - Malasiński 11:55
0:3 Laszkiewicz - Słaboń - Sarnik 20:31
0:4 Kolusz - Zapała - Łopuski 24:42
0:5 Csorich - Rzeszutko 33:15
0:6 Łopuski - Kolusz 39:13
0:7 Pasiut 46:44 +PENS
0:8 Dziubiński - Csorich - Wajda 47:27
0:9 Dronia - Kapica 55:32 PP2

Kary:
54:47 Katulis 2 min za wystrzelenie krążka poza lodowisko
53:44 Jagelavicius 4 min za wysoki kij i zranienie przeciwnika
44:15 Litwa 2 min za nadmierną ilość graczy na lodzie
28:11 Katulis 2 min za uderzanie
25:13 Rzeszutko 2 min za przeszkadzanie
18:24 Bogdziul 2 min za przytrzymywanie
12:22 Laszkiewicz 2 min za wysoki kij
10:02 Bogdziul 2 min za zahaczanie
Kary: Litwa - 14 min.(w tym 2 min techn.), Polska - 4 min.

Strzały: 9-41.
Najlepsi zwodnicy: Dauksevivius oraz Kolusz
Sędziowali: Daniel Stricker(Szwajcaria) oraz na liniach Jani Pesonen(Finlandia) oraz Trpimir Piragic(Chorwacja)

Polska: Odrobny – Wajda, Csorich, Laszkiewicz, Słaboń, Sarnik – Gabryś, Dronia, Łopuski, Zapała, Kolusz – Borzęcki, Rompkowski, Urbanowicz, Rzeszutko, Pasiut – Urbanćzyk, Witecki, Kapica, Malasiński, Dziubiński

Litwa: Dauksevivius – Nauseda, Katulis, Krisciunas, Aliapkin, Jagelavicius – Alisauskas, Burakov, Bendzius, Verenis, Kulevicius – Rybakov, Kubilius, Bogdziul, Kulesius, Baltrukonis

Źródło: HokejNet

Zdj. Michał Adamowski

opr. s/
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama