Zniszczona trasa biegowa

W sytuacji w której śniegu jest jak na lekarstwo, każde miejsce gdzie można pobiegać na nartach jest na wagę złota. Jednym z takich miejsc była do niedawna Obidowa i trasa w kierunku Turbacza. Niestety, nasz czytelnik mocno się rozczarował wizytą w tym miejscu.

Dziś dostaliśmy od naszego Czytelnika list takiej treści:

Droga Redakcjo, piszę ten krótki list gdyż jestem oburzony sytuacją którą zastałem na trasie biegowej w Obidowej. Zamiast przyjemnie i zdrowo spędzonych kilku chwil na świeżym powietrzu zastałem rozjechaną trasę, zniszczone ślady, ciągniki i drzewo na trasie. Nie mam pretensji do ludzi, którzy pracują w lesie. Zdaję sobie sprawę, że droga gdzie wytyczona jest trasa biegowa nie jest wyłącznie dla biegaczy. Uważam jednak, że jeśli prowadzi się prace na drodze to informacja o tym powinna być umieszczona na początku drogi tak aby biegacze wiedzieli o utrudnieniach i zagrożeniach. Ja o mało dwa razy nie wjechałem w ciągniki, które stały na środku drogi. Może informację o utrudnieniach można by również umieszczać na stronie np. Urzędu Gminy, przecież do Obidowej często przyjeżdżają ludzie z daleka. Zastanie zniszczonej drogi po przejechaniu np. 100 km z Krakowa nie może należeć do przyjemnych doznań. Proszę o poruszenie tego problemu, gdyż w chwili obecnej Obidowa to jedyne miejsce gdzie można jeszcze pobiegać na nartach. W załączeniu kilka zdjęć. Pozdrawiam





Problemy podobne zgłaszane są nam dość często w miejscach gdzie trasy biegowe pokrywają się ze szlakami i dojazdem do pól. Podobne problemy miewała w ubiegłych latach chociażby trasa na nowotarskim lotnisku.
Pozostaje chyba liczyć jedynie na zdrowy rozsądek wszystkich, którzy korzystają z tras i z obowiązku i dla przyjemności.
Informowanie o stanie trasy jest fajnym pomysłem i ze swej strony zachęcamy gospodarzy tras by przesyłami nam komunikaty co do ich dostępności i stanu - będziemy to chętnie publikować! Nasz mail narty@malopolskaonline.pl.

oprac. wo/