Na wagary z nożem i paralizatorem
Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00
Nietypowe „pomoce naukowe” w swym plecaku posiadał jeden z uczniów z Oświęcimia.
- Dzielnicowy podczas obchodu rejonu służbowego zauważył stojącego za jednym z bloków nastolatka. Z tylnej kieszeni spodni chłopaka wystawał klucz płaski. Policjant zainteresował się tym faktem, gdyż raczej rzadko nastolatkowie noszą przy sobie tego rodzaju, warsztatowe akcesoria – relacjonuje asp. sztab. Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. - . Podszedł więc do chłopaka, w celu jego wylegitymowania, ustalenia powodu jego dziwnego zachowania, a także czy nie powinien przebywać w szkole.
Jak się okazało szesnastoletni uczeń jednej z oświęcimskich szkół ponadpodstawowych potwierdził, że uciekł z kilku lekcji. Aby potwierdzić podawane policjantowi personalia, zaczął w plecaku szukać legitymacji szkolnej.
- Wtedy dzielnicowy zauważył, że oprócz zeszytów i książek chłopak w plecaku posiada duży nóż taktyczny oraz paralizator – dodaje policjantka. - Przedmioty te zostały zabezpieczone, a nastolatek zamiast do szkoły trafił do oświęcimskiej komendy policji.
O tym zdarzeniu zostali powiadomieni rodzice dziecka, którzy odebrali go spod opieki policjantów.
eł/fot. KPP Oświęcim
Więcej na temat
komentarze
reklama