Dzielnicowi uratowali niedoszłą samobójczynię

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Wczoraj przed południem dzielnicowi z Suchej Beskidzkiej udali się do jednego z domów, gdzie miała przebywać osoba, która miała mieć myśli samobójcze. Informację o zamierzonym samobójstwie policjanci otrzymali od kobiety, z którą desperatka korespondowała na serwisie społecznościowym.

Policjanci zastali w mieszkaniu matkę 31-latki, która powiedziała, że córka wyszła z domu około pół godziny wcześniej, a z domu zginęły leki psychotropowe.

Natychmiast wszczęto poszukiwania, sprawdzano miejsca i osoby, które zwykle kobieta odwiedzała, a dzielnicowi udali się pieszo wałem nadbrzeżnym przy rzece Stryszawce. W zaroślach zauważyli leżącą na śniegu, zaginioną kobietę. Nie było z nią żadnego kontaktu, była półprzytomna. Natychmiast powiadomiono pogotowie ratunkowe.

Z uwagi na trudny teren, brak możliwości dojazdu karetki i w obawie o zdrowie i życie dziewczyny, policjanci przenieśli bezwładną kobietę przez rzekę. Wybierając najpłytsze miejsce, w którym było około 70 cm głębokości, a częściowo pokryte lodem, dzielnicowi zanieśli ją w miejsce gdzie czekał już drugi patrol.

Funkcjonariusze przekazali 31-latkę przybyłym na miejsce ratownikom medycznym, którzy zabrali ją do szpitala.

opr. s/

źródło: Małopolska Komenda Policji

Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama