Kudłaty włamywacz

Czwartek, 1 stycznia 1970 01:00

Wczoraj rano pracownicy jednej z placówek bankowych przy ulicy Krupówki w Zakopanem, zauważyli niepokojące uszkodzenie sufitu w pomieszczeniu banku. Wyłamany został kaseton sufitu podwieszanego, którego elementy leżały na podłodze, wszystko wskazywało na to że ktoś od strony sufitu dostał się do środka.

- Zaniepokojeni pracownicy wezwali policję. Na miejscu funkcjonariusze ocenili sytuację. Okoliczności wskazywały na włamanie, jednak co dziwne - nic z banku nie zginęło. Sytuacja stała się tym bardziej zagadkowa, kiedy od strony sufitu zaczęły dobiegać dziwne szurania i odgłosy przemieszczania się. Policjanci przeprowadzili szczegółowe oględziny, na miejscu pracował technik kryminalistyki, dokładnie sprawdzono całą placówkę. Po dłuższym czasie sprawca uszkodzenia sufitu został ujawniony. Okazał się nim... czarno-biały kot, który hasając pomiędzy konstrukcją sufitu podwieszanego a stropem dokonał szeregu uszkodzeń. Niestety sprawcy nie udało się zatrzymać, wystraszony obecnością dużej ilości osób zbiegł z miejsca przestępstwa w nieznanym kierunku. Jedyny ślad jaki po nim pozostał to, oprócz uszkodzonego sufitu, żarzące się na zdjęciu kocie oczy - komentuje rzecznik zakopiańskiej KPP.

- Zakopiańscy policjanci zrobią ze swej strony wszystko, aby na przyszłość podnieść skuteczność w rozliczaniu sprawców tego rodzaju czynów - podsumowuje Krzysztof Waksmundzki.

opr. s/
Więcej na temat
komentarze
reklama
reklama